Lato w Paryżu, murale i sklepik z lalkami,
w ich oczach błądzi lazurowy smutek
Kategoria: Sacrum profanum
[Od piątku żyjemy – do piątku]
Od piątku żyjemy – do piątku,
nakręcamy zegary, czyścimy buty,
Madonna pod jodłami
Stała się niedoścignionym wzorem, wszystko pasowało idealnie
Więcej Madonna pod jodłamiNad Bremą wiatr od morza
Nikt z nas nie myśli w ten sposób,
że minęła, bo wciąż jest – inaczej
niż wcześniej tutaj była.
Sukienki mojej matki
Sukienki mojej matki powiewały na wietrze
Więcej Sukienki mojej matkiBoję się każdej wiosny
Boję się każdej kolejnej wiosny, zazdroszczę młodej zieleni
Więcej Boję się każdej wiosnyNie zapominaj
Maju! Otwieraj furtę na oścież –
wyruszam na spotkanie.