Narodziny Pana

Artur Majka, Noël 2016 © Recogito

Słowa Proroka „Oto PANNA pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem EMMANUEL” (Iz 7,13-14), w adwentowym czasie nabierają wyjątkowego znaczenia. Oto czas narodzenia Pana. Przypomina go Ewangelia świętego Mateusza. Pierwsza z czterech Ewangelii w porównaniu z Ewangelią świętego Łukasza nie opisuje szczegółowo narodzin Boga Człowieka. Apostoł wskazując Betlejem jako miejsce narodzenia, ponownie przypomina inne, znaczące słowa Proroka odnoszące się do rodowodu Jezusa, wywodzącego się z domu Dawidowego. Akcentuje jednocześnie podróż trzech mędrców przybywających ze Wschodu do judzkiej ziemi, aby oddać pokłonem Królowi królów. Dokładniejszy opis Bożonarodzeniowej Nocy znajdujemy u trzeciego apostoła. Święty Łukasz na scenę narodzenia wprowadza zastępy niebieskie z pasterzami, nie wspominając zupełnie o trzech wędrowcach podążających za betlejemską gwiazdą z symbolicznymi darami. Drugi ewangelista, święty Marek, nie opisuje chwili zejścia Boga na ziemię. Wędrówkę Pana po ziemskich ścieżkach przygotować ma święty Jan Chrzciciel, którego donośny głos grzmieć będzie na ziemi spalonej słońcem.

W ostatniej, czwartej Ewangelii Boże Dziecię jest światłością nad światłościami, jest Słowem, początkiem i życiem. Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas (J 1,14), wyjaśnia Jan Ewangelista. Ta oczywista, ale trudna, nie dla wszystkich możliwa do zaakceptowania prawda, szukała innych dróg i obrazów, aby przekaz wiary stał się bardziej przystępny, chociaż nie odpowiadał on opracowaniom ustalającym jednolitość ustnego przekazu, opisującego narodzenie i życie Jezusa.

Obok czterech przyjętych przez kościół Ewangelii istnieją – jak wiemy – inne ewangelie, które noszą nazwę Apokryfów. Nie są one ujęte w kanonie pism natchnionych i czasami mają posmak herezji. Jednak we wczesnym chrześcijaństwie, a więc w I i II wieku stanowiły uzupełnienie czterech Ewangelii. Przybierając charakter legend chrześcijańskich niosły ze sobą duży ładunek emocjonalny, a ich autorzy pragnęli przekazać czytelnikom jak najwięcej wydarzeń z życia Maryi, jej Dzieciątka, tajemniczej nocy narodzenia, żywotów świętych i proroków.

,,Protoewangelia Jakuba opisująca narodziny Jezusa, to jedna z najbardziej znanych apokryficznych «Ewangelii dzieciństwa», która najbardziej wpłynęła na obrzędy i obyczaje związane z obchodami Bożego Narodzenia oraz na przedstawienia malarskie” – wyjaśnia jeden ze współczesnych biblistów. Ewangelie kanoniczne nie zawsze podawały tak wiele szczegółów, jakich życzyliby sobie pobożni, ale często bardzo prości i niepiśmienni odbiorcy, pragnący zaspokoić swoją ciekawość. Ikonografia chrześcijańska czerpała garściami z wyżej wymienionych przekazów.

Dzisiaj bardzo widoczne jest to, jak wiele wspaniałych ołtarzowych dzieł przedstawiających zejście Boga na ziemię, obrazów przeznaczonych do indywidualnej adoracji, ikon, fresków, płaskorzeźb, bądź witraży o tej tematyce, powstało za przyczyną zarówno Dobrej Nowiny, ale i jednocześnie w oparciu o przekazy apokryficzne syryjskie, ormiańskie i arabskie, jak i w oparciu o rozpowszechnione lokalne kulty. Rzesze artystów z różnych malarskich szkół i krajów poprzez kolejne wieki sięgały po ustne i pisemne wzorce, aby przekazać nam tajemnicę narodzenia Pana i cuda grudniowej nocy – tej jedynej chwili, kiedy niebo swoją światłością ogarnia całą ziemię i na którą to noc czeka się za każdym razem inaczej.

Syn Boży przychodzi w jasności i w asyście duchów niebiańskich. Na nasze o tym wyobrażenie nakłada się tak wiele indywidualnych doświadczeń, mających zazwyczaj swoje korzenie w dzieciństwie, w edukacji i w samookreśleniu się w dorosłym życiu. Czasami ten obraz jest jedynie karykaturą. Jest zaprzeczeniem Boskiego przesłania miłości i czas oczekiwania i odkrywania Boga zatraca swoją świętość, cudowność i uwielbienie. Lubimy czytać bajki, baśnie i legendy, a najlepiej wtedy, kiedy wszystko ma korzystne zakończenie. W apokryficznej Złotej Legendzie dobro króluje, zło jest potępiane i chcielibyśmy aby tak zawsze było w codziennym życiu. Możemy jednak zapytać: a jaki jest nasz w tym udział? Odpowiedź dadzą każdemu z nas czterej Ewangeliści.

Anna SOBOLEWSKA

Paryż, grudzień 2019 roku

Anna Sobolewska – urodziła się w Białymstoku. Studiowała pedagogikę w Krakowie. Współpracowała między innymi z paryską Galerią Roi Doré i ukazującymi się we Francji czasopismami: „Głos Katolicki” i „Nasza Rodzina”. W roku 2015 w Éditions Yot-art wydała książkę Paryż bez ulic. Jocz, Niemiec, Urbanowicz i inni. Od ponad trzydziestu lat mieszka w Paryżu.

Recogito, rok XX, grudzień 2019