[…] „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. […] Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności” – mówi św. Paweł w Liście do Galatów (5,1n). Słuchając tych słów zastanawiamy się: jak pogodzić te twierdzenia św. Pawła, że „ku wolności wyswobodził nas Chrystus”, z jakże często wypowiadanym dziś oskarżeniem chrześcijaństwa o to, że krepuje ono ludzką wolność?
Nie ulega wątpliwości, że tam, gdzie Bóg wkracza w nasze życie, pojawiają się natychmiast różne nakazy i zakazy, a ich spełnienie warunkuje pozostanie człowieka w kręgu przyjaciół Boga i zapewnia spełnienie obietnic Bożych. Istotnie, Bóg rozmawiając z nami za pośrednictwem proroków powiedział niegdyś: „pamiętaj abyś dzień święty święcił”, „czcij ojca swego i matkę”, „nie zabijaj”, „nie cudzołóż”, „nie kradnij”, „nie mów fałszywego świadectwa”. Czy te i inne przykazania nie są ograniczeniem człowieczej wolności? Wielu ludzi tak sądzi. Wielu odrzuca te wezwania lub rozumie je po swojemu, tworząc własny kodeks postępowania. I czyni to w imię wolności. Trzeba sobie jasno uświadomić, że nie jest to wymysł dzisiejszy; nie od czasów wielkiej Rewolucji Francuskiej czy wielkiej Rewolucji Październikowej. Zrodził się on niestety już w umyśle pierwszego człowieka i pokusa, by być dla siebie ostateczną wyrocznią, by móc samemu określać granice dobra i zła, tkwi w każdym z nas.
Kluczem do rozwikłania problemu wolności człowieka i granic tej wolności jest odpowiedź na podstawowe pytania związane z człowiekiem: po co żyje na tym świecie i jaki ostateczny sens ma jego bytowanie? Okazuje się, że odpowiedzi na to pytanie są jednak rozbieżne: jedni uważają, że jesteśmy jedynie pielgrzymami na tym świecie, zmierzającymi do niebieskiej Ojczyzny, że wyszliśmy z ręki Boga i do Niego wracamy, bo „jest tam mieszkań wiele”; inni są zdania, że należy do końca wykorzystać możliwości, jakie daje świat, bo po śmierci nie ma się czego spodziewać, że nasze człowieczeństwo ogranicza się do ziemi i na niej się spełnia.
Świat rzeczywiście jest atrakcyjny, a wielkość człowieka zdumiewająca; pokonuje on bowiem z wieku na wiek kolejne bariery, które go ograniczały i wydawać by się mogło, że nie tylko czyni sobie ziemię poddaną, do czego zachęca go Bóg, ale zdaje się zaczynać panować nad samym człowiekiem, gatunkiem ludzkim i, chociażby przy pomocy inżynierii genetycznej, jest w stanie stworzyć nowego człowieka. Możliwości umysłu ludzkiego i pokusy świata niejednemu zawracają w głowie i odwracają od Boga. Nieustannie stajemy przed wyborem, możliwym dzięki posiadanej przez nas wolności. Świat czy Bóg? Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że kiedy stawiamy na świat, tracimy Boga, a kiedy wybieramy Boga, wcale nie tracimy świata. Świat jawi się nam w praktyce jako ciało, czyli materia; Bóg zaś jako siła wewnętrzna, która podporządkowuje wszystko potrzebom duchowym człowieka.
Bóg obdarzył nas taką wolnością, że możemy w jej imię odrzucić Jego samego. Przed takim właśnie tragicznym wyborem ostrzega nas dziś św. Paweł mówiąc: „Tylko nie bierzcie tej wolności za zachętę do hołdowaniu ciału. […] Postępujcie według Ducha, a nie spełniajcie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży, niż duch, a duch do czego innego niż ciało”.
Jakże często wydaje nam się, że jesteśmy wolni wybierając siebie, swoje zachcianki, swoją wizję życia. Pułapka takiego wyboru polega na tym, że wkrótce stajemy się uzależnieni, że przestajemy panować nad następnymi krokami, popadamy w nałogi i stajemy się ich niewolnikami. Współczesne życie dostarcza nam przerażających przykładów konsekwencji takiego postępowania, by wspomnieć tylko narkotyki, AIDS czy plagę nienawiści w rozlanych po ziemskim globie wojnach.
Nie do takiej wolności wyswobodził nas Chrystus. Jego recepta jest inna: „Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, jest dowodem dostrzeżenia obok siebie drugiego człowieka, obdarzonego tą samą co ja godnością, osoby, która bez względu na różnice wykształcenia, majątkowe, koloru skóry, religii czy poglądów, ma ludzkie prawa i otoczona jest ojcowską miłością Boga.
Tylko miłość prowadzi do umiejętnego, pełnego szacunku współżycia z ludźmi i zdolna jest zapewnić nam trwały pokój. Brak szacunku i miłości do człowieka inaczej myślącego, inaczej wierzącego sprowokował u uczniów Jezusa, u Jakuba i Jana, odruch złowrogiego gniewu, bo kiedy mieszkańcy miasteczka samarytańskiego nie chcieli im dać gościny, zwrócili się do Jezusa mówiąc: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” Otóż takiej postawy Chrystus wyraźnie nie chce. O jej konsekwencjach pisze św. Paweł: „A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli”.
Człowiek jest jednak zdolny wybierać inaczej, nie zważając na tych, którym bliski jest świat. „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz” – słyszymy w Ewangelii. „Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu.”
Zauważmy, że Chrystusowe wezwanie „Pójdź za mną” jest bardziej stanowcze niż to, z jakim ongiś zwróci! się Eliasz do Elizeusza. Eliasz pozwala pożegnać się z matką, Chrystus nie: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”. Nie można wybrać Boga i świata, ale z Bogiem zyskujemy wszystko, bo przecież świat przez Niego i dla nas został stworzony. Świat przeżywany w miłości Boga i braci jest nam dostępny, staje się i naszym światem.
Przeżywana uroczystość, a mianowicie 50-lecie duszpasterskich i polonijnych spotkań w Osny*, a także dwusetna rocznica urodzin św. Wincentego Pallottiego, stwarzają nam okazję do refleksji nad naszymi wyborami dokonywanymi w życiu. Jest w tych uroczystościach piękna Boża myśl: po to spotykamy się tutaj, by poprzez wspólnotę lepiej się poznać, głębiej zrozumieć, starać się innym okazać życzliwość; być razem we wzajemnym szacunku i miłości. To jest myśl i idea spotkań w Osny, mająca swój wy miar religijny i polski.
Druga jest z nią ściśle związana i rodzi się z charyzmatu św. Wincentego, by te spotkania natchnęły nas duchem apostolstwa, gorliwością i gotowością przybliżania Chrystusa drugiemu, dawania świadectwa słowem i życiem, że nie mamy tutaj na ziemi trwałego mieszkania, ale innego czekamy. Dlatego też nie możemy odchodzić z tego miejsca inaczej, jak właśnie napełnieni radością i miłością w Bogu.
Bp Tadeusz PIERONEK
Osny, 2 lipca 1995 roku
* 50 Zjazd Katolicki, któremu przewodniczy ówczesny Sekretarz Episkopatu Polski bp Tadeusz Pieronek, odbył się w Osny 2 lipca 1995 roku. Jak co roku, zjazd zgromadził Polaków z okolic Paryża i różnych stron Francji. W uroczystościach wziął udział ordynariusz diecezji Pontoise bp Thierry Jordan (w latach 1999-2018 arcybiskup Reims) oraz rektor Polskiej Misji Katolickiej ks. Stanisław Jeż (sprawował swoją funkcję do 2015 roku). Program artystyczny przygotowali klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Ołtarzewie koło Warszawy. Wystąpił Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Lubuskiej z orkiestrą.
Bp prof. dr hab. Tadeusz Pieronek urodził się 24 października 1934 roku w Radziechowach. Po ukończeniu studiów filozoficznych i teologicznych w Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie otrzymał świecenia kapłańskie w dniu 26 października 1957 roku. Studiował prawo kanoniczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (1956-1960), a następnie w Rzymie (1961-1965), gdzie odbył również studia przy Najwyższym Trybunale Kościelnym zwanym Rotą Rzymską. W roku 1958 pracował jako wikariusz w Bielsku-Białej. Od 1960 roku pełnił przez rok funkcje notariusza Kurii Metropolitalnej w Krakowie oraz obrońcy węzła małżeńskiego w Sądzie Metropolitalnym. W latach 1965-1967 był prefektem Seminarium Duchownego w Krakowie. Brał czynny udział w pracach Synodu Archidiecezjalnego (1972-1979) oraz Synodu Prowincjalnego (1974-1983), pełniąc funkcje sekretarza, a od 1972 do 1979 roku przewodniczącego Komisji Synodalnej dla problemów prawnych. Od 1987 roku jest sekretarzem odbywającego się w Polsce II Synodu Plenarnego. W roku 1975 został mianowany członkiem Komisji Episkopatu Polski ds. Kodeksu Prawa Kościelnego. Od 1989 roku jest konsultorem Papieskiej Rady ds. Interpretacji Tekstów Prawnych. Uzyskał doktorat i habilitacje z prawa kanonicznego. Od 1965 roku wykłada ten przedmiot na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, gdzie w latach 1974-1980 sprawował funkcje prodziekana Wydziału Teologicznego. Opublikował wiele rozpraw naukowych z dziedziny prawa kanonicznego oraz artykułów na temat synodów. W 1992 roku mianowany biskupem pomocniczym w Sosnowcu i wybrany zastępcą Sekretarza Episkopatu Polski. W ramach prac Konferencji Episkopatu Polski był w latach 1992-1993 zastępcą sekretarza generalnego, a w latach 1993-1998 sekretarzem generalnym Konferencji. Został członkiem Rady Głównej (od 1996 Rady Stałej) i Rady Programowej Katolickiej Agencji Informacyjnej. Z nominacji Jana Pawła II od 11 maja 1998 do 21 czerwca 2010 pełnił funkcję przewodniczącego Kościelnej Komisji Konkordatowej. Jako sekretarz generalny Konferencji koordynował całość prac organizacyjnych podróży apostolskiej Jana Pawła II do Polski w 1997, zainicjował wydawanie „Akt Konferencji Episkopatu Polski”, a także przyczynił się do założenia Katolickiej Agencji Informacyjnej i Fundacji „Opoka”. W okresie, kiedy przewodniczył Kościelnej Komisji Konkordatowej, unormowano m.in.: kwestie małżeństw konkordatowych, problemy kościelnego szkolnictwa wyższego i wydziałów teologicznych na uniwersytetach państwowych, sprawy związane z ubezpieczeniem duchownych oraz zagadnienie statusu prawnego kapelanów szpitali i więzień. Został rezydentem archidiecezji krakowskiej, gdzie objął funkcję delegata Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego do spraw nauki i kultury. W 2005 został mianowany kanonikiem Kapituły Metropolitalnej na Wawelu. Brał udział w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II, przewodnicząc w latach 2005-2006 trybunałowi rogatoryjnemu w Krakowie. Uczestniczył w przygotowaniach papieskiej podróży apostolskiej w 1999, a po jej zakończeniu przyczynił się do powołania Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” i został członkiem Rady Fundacji. Objął przewodniczenie w kapitule Nagrody Totus w kategorii propagowanie nauczania Jana Pawła II oraz Radzie Programowej Instytutu Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie. W 2000 został przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego Międzynarodowych Konferencji „Rola Kościoła Katolickiego w procesie integracji europejskiej”, odbywających się pod patronatem Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej. Zmarł nagle 27 grudnia 2018 roku w Krakowie.
„Nasza Rodzina”, nr 9 (612) 1995, s. 2-3.