Léon i Claude Monet, dwaj bracia, dwie odmienne życiowe drogi, ale ta sama pasja. Obu fascynował kolor. Odcienie barw były dla nich pożywką. Z nich uczynili swoiste sacrum. Léon był starszy od Clauda’e o cztery lata. Obaj urodzili się w Paryżu. Przystanią dla nich okazała się jednak normandzka ziemia. Léon związał z nią swoje profesjonalne i rodzinne życie, Claude powracał do niej szukając malarskich plenerów.
Claude Monet przyszedł na świat 14 października 1840 roku. Już za życia zdobył zasłużone miejsce w historii sztuki. Mistrz impresjonizmu, kolega Alfreda Sisley’a, Camille’a Pissarrro i Augusta Renoira, malarz awangardy artystycznej, koloru i rozjaśnionej palety barw. Jego brat Léon urodził się 14 kwietnia 1836. Nie objawił talentu do rysunku i do malowania. Inne były jego pasje. Interesował się chemią, co w późniejszym czasie uczyniło z niego fabrykanta sztucznych barwników, poszukiwanych przede wszystkim przez producentów tekstyliów, ale też przez artystów malarzy. Postać Léona Moneta, chemika i przedsiębiorcy, ale także kolekcjonera amatora, przybliżyła ekspozycja przygotowana przez Musée du Luxembourg w Paryżu.
Paryska wystawa to rodzaj rodzinnej sagi o Monetach. Tym razem prym wiedzie nie sławny malarz Claude, lecz Léon, człowiek mniej znany szerokiej publiczności. Jednak bez obrazów Claude’a i malarstwa jego kolegów impresjonistów, nie można byłoby poznać zamiłowania Léona do sztuki. Pierwszy i drugi album z rysunkami z 1856 roku, Widok Sainte-Adresse z 1864 roku, Wiosenne kwiaty z 1864, Portret Léona Moneta z 1874, Petites-Dalles z 1881 pędzla Claude’a i kolejne Camille’a Pissarro Widok Louveciennes z 1872, Auguste’a Renoira Boulevard des Italiens z 1872 – to tylko niektóre tytuły z identyfikowanych przez historyków sztuki obrazów zakupionych przez starszego brata z rodziny Monetów. One też stanowiły część jego przyszłej, malarskiej kolekcji, która w późniejszym czasie dzięki połączonej pasji zbieractwa z François Depeaux 1853-1920 obejmowała dzieła sztuki nowoczesnej regionu Rouen.
Rodzice obu braci, Louise Justine i Adolphe Monet, opuścili Paryż osiedlając się w 1845 roku w Hawrze. Léon osiadł na ziemi normandzkiej na stałe. Udzielał się w wielu stowarzyszeniach kulturalnych miasta Rouen, organizując w 1872 roku pierwszą, miejską wystawę z zakupionych przez siebie obrazów Moneta, Pissarra i Sisleya. W tym samym roku założył Société industrielle de Rouen, stając się jednocześnie reprezentantem szwajcarskiego przedsiębiorstwa Geigy&C° z Bazylei. Przedsiębiorstwo specjalizowało się w produkcji naturalnych barwników, które w późniejszym czasie zastąpione zostały przez syntetyczne. Swoje obowiązki dzielił pomiędzy domem zbudowanym w Petites Dalles, nadmorskiej miejscowości położonej między Fécamp a Dieppe, a Rouen i centrum produkcyjnym w Maromme, gdzie jako chemik znalazł również zatrudnienie syn Claude’a, Jean i gdzie Léon zbudował swój kolejny, rodzinny dom. Brat Claude’a był dwukrotnie żonaty. Pierwszy związek małżeński zawarł w 1865 roku z Étiennette Joséphine Robert. Dwa lata po jej śmierci, w 1897 roku poślubił Aurélie Bils, trzydzieści lat od siebie młodszą osobę, wcześniej w rodzinie Monetów zatrudnioną w roli kucharki. Jego wybór nie wpłynął dobrze na relacje między dwoma braćmi. Niesnaski rodzinne czasami oddalały od siebie obu braci. Jednak Léon bardzo czynnie uczestniczył w życiu Claude’a. Ratował go z opresji finansowych. Był światkiem na jego ślubie. Po narodzinach Jeana, jego syna, uczestniczył w jego edukacji. Ze związku z Aurélie w 1901 roku przyszła na świat jedyna córka Léona, Louise.
Léon Monet należał do grona doświadczonych przedsiębiorców. W kołach roueńskiej sosjety postrzegano go niejednoznacznie. Dla jednych odznaczał się żywą i bystrą inteligencją, życzliwym i szczerym charakterem. Inni widzieli w nim człowieka złego usposobienia. Jego brat Claude często określał Léona ,,surowym maniakiem”, dowiadujemy się z katalogu przygotowanego z okazji paryskiej wystawy. Jednak środowisko normandzkie było zgodne co do jednego, iż prawie przez 60 lat z oddaniem wspierał swego brata i dbał o jego artystyczną karierę. Powołany na stanowisko dyrektora w fabryce w otworzonej w 1892 przez spółkę Geigy&C° w Maromme, pracował nad wynalezieniem syntetycznych barwników, które w przyszłości miały zrewolucjonizować przemysł tekstylny. Zastosowanie syntetycznej substancji koloru czerwonego i niebieskiego zastąpiło naturalny barwnik indygo, którego użycie do koloryzacji tkanin jak i w malarskiej palecie było kosztownym przedsięwzięciem. Léon Monet swoim przyjaciołom impresjonistom organizował ekspozycje, uczestniczył w paryskich aukcjach obrazów, odwiedzał Paryskie Powszechne Wystawy, gdzie w 1878 roku przyznano Złoty Medal Zakładom Chemicznym Geigy&C°.
Paryska ekspozycja zgromadziła wiele eksponatów odsłaniających rodzinną intymność, upodobania i smak obu braci dla koloru. Zafascynowanie sztuką japońskich wachlarzy, wykonywanych z papieru zwanego chirimen-e, zaowocowało z kolekcji Léona Moneta około 15 sztukami. Jako chemika interesował go japoński papier z nadrukiem zbliżony do materiału, bardzo kolorowy na bazie aniliny, odkryty we Francji w 1860 roku. Obaj bracia zachwycali się japońską sztuką z rodzajowymi scenami wypełnionymi wojownikami, kobiecymi postaciami, ogrodami, na których czas jakby się zatrzymał. Obrazy, rysunki, rodzinne albumy pełne fotografii, próbki kolorowych tekstyliów, stosowane barwniki, losy kolejnego pokolenia rodziny Monetów z drzewem genealogicznym pokazują zainteresowania i pasje poszczególnych ich członków. W rezultacie 157 obrazów i dokumentów organizatorzy wystawy zgromadzili w pięciu sekcjach opowiadających o: młodzieńczych latach braci spędzonych w Hawrze, ich profesjonalnych wyborach, małżeństwach, o przekazywaniu pasji malarskiej przyszłemu potomstwu, o losach starszego z braci, który realizując swoją kolekcjonerską pasję skomercjalizował nowe barwniki na bazie aniliny.
Jak podkreślili organizatorzy wystawy, trudno powiedzieć, czy Claude rozświetlając swoje malarstwo urozmaiconą paletą barw, używał syntetycznych pigmentów, jakie wówczas produkował Léon Monet. Georges Roque, filozof i historyk sztuki zajmujący się teorią koloru, udzielając na ten temat wywiadu Géraldine Lefebvre, ani tego nie potwierdza, ani nie wyklucza. Podkreśla jednak, iż do takiej analizy potrzebne są naukowe badania, tak pigmentów z tamtej epoki, jak i obrazów impresjonistów. Udowodniono, iż jeszcze długo malarze używali tradycyjnych barwników, stopniowo zastępując je syntetycznymi. Takie badania miały już miejsce w 2014 roku w Art Institute of Chicago. Jeżeli chodzi o Claude’a Moneta, na przykład kobaltowy fiolet pojawia się regularnie w jego pracach dopiero od 1897. Natomiast jego brat Léon produkował ten pigment dużo wcześniej. Obecne, nowoczesne techniki analizujące paletę impresjonistów, w tym szczególnie Claude’a Moneta, są mniej inwazyjne i mniej destruktywne, specjalizuje się w tym National Gallery w Londynie. Z czasem tego typu analizy odkryją tajemnice malarskich, impresjonistycznych dzieł.
Léon Monet przeżył 82 lata, umarł 7 sierpnia 1917 roku, młodszy Claude umierając w 1926 roku miał lat 86.
Anna SOBOLEWSKA
Anna Sobolewska – urodziła się w Białymstoku. Studiowała pedagogikę w Krakowie. Współpracowała między innymi z paryską Galerią Roi Doré i ukazującymi się we Francji czasopismami: „Głos Katolicki” i „Nasza Rodzina”. W roku 2015 w Éditions Yot-art wydała książkę Paryż bez ulic. Jocz, Niemiec, Urbanowicz i inni. Od ponad trzydziestu lat mieszka w Paryżu.
Recogito, rok XXIV, czerwiec 2023