Jeśli kto usłyszy / Zostało nam darowane

Eugeniusz Toman i Teresa Tomsia (Poznań, 1999) © Marek Wittbrot

Jeśli kto usłyszy

Wers otwiera się wtedy, gdy balsam wcieram
w dłonie i staram się zatrzymać w sobie
suche tkanki skóry – miękko jak płatki
szronu zsuwające się spod sukni,
niewidoczne.

Okruchy ciała zrzucam wokół, by szły znaną
drogą i wnikały w ziemię – stamtąd przyszły,
oznaczając mijanie, czas uobecniony, który
niezliczone razy wybrzmiewał w rytmie oddechu,
niekiedy w przyrzeczeniu, że niewiele znaczy
siwiejący włos. Nie pośpiesza minut błahe
nieporozumienie – niech trwa jedynie
ta chwila, która nas łączy.

Wers miłosny to apel, niech więc będą
błogosławieni – jeśli kto usłyszy
to szczególne przyzwolenie na trwanie
wieczne, na kruszenie się w sobie,
na poczucie szczęścia – mimo
ciemności i odgłosów ciszy. 

Poznań, 14 lutego 2024 r.

 

Zostało nam darowane

                                     Z przypomnieniem wystawy  fotografii
                                     Marka i Michaela Wittbrotów „Ślady – Spuren”                          

W opuszczonym na czas podróży
mieszkaniu brak dziś echa kroków,
śladów dawnej obecności, pośpiesznych
oddechów, ciepła głosu na powitanie.
Przez zaciemniony przedpokój nikt nie
biegnie ku drzwiom stukając obcasami
i nie wypełnia przestrzeni
radosną obecnością.

Pamiętasz – nazwałeś to niegdyś
wdzięcznym rytmem poruszania się
i tajemnicą postaci – jakbym unosiła się
nad podłogą, gdy podawałam talerze
albo stawałam w wejściu do pokoju   
(niczym w progu pracowni rzeźbiarza
z lekkim pochyleniem głowy) pytając,
czy już możemy zasiadać do stołu.

Wieczorami smakowaliśmy wino.
Uwagi, puenty, niedokończone zdania
wydobywaliśmy z siebie rzadko
i niechętnie, rzucając je w przestwór
od niechcenia. Zbierałam skrzętnie
myśli niezapisane i wkładałam
pomiędzy wersy, tkałam z nich
marginesy esejów, żeby nic
nie przepadło z tego, co wtedy
zostało nam darowane.

Przypominając tamte zagubione
godziny celebruję fragment czasu –
jedną część ujęcia w jasnym
kadrze, jakie zostawiłeś
na pamiątkę uważnego
na nas spojrzenia.

Poznań – Paryż, 15 III 2024

Teresa TOMSIA

Teresa Tomsia – absolwentka polonistyki (UAM), poetka, eseistka, animatorka kultury, autorka prozy dokumentalizowanej Dom utracony, dom ocalony (2009), scenariuszy, tekstów pieśni. Jej wiersze tłumaczone były na j. niemiecki Wieczna rzeka – Der ewige Fluss (1996), na j. niemiecki i francuski Schöner – Piękniejsze – C’est plus beau (2000), znajdują się w antologiach i wydaniach zbiorowych, m.in. Poznań Poetów (2011); wieczór/vespera. poezja/antologia „toposu” (2020), antologia polskiej poezji katastroficznej Rzeki ogniste (2022). Autorka tomików wierszy, m.in. Gdyby to było proste (2015), szkiców literackich Niedosyt poznawania (2018). W kwartalniku Uniwersytetu Rzeszowskiego „Fraza” od kilku lat prowadzi cykl W pamięci, w odbiciu. Ostatnio wydała wybór wierszy W cieniu przelotnego trwania (2021) oraz zbiór liryków paryskich W znikającym ogrodzie (2023), który został nominowany do Nagrody ORFEUSZ XIII. Pochodzi z rodziny o ziemiańskich tradycjach kresowych, w swoich tekstach podkreśla rolę dialogu i otwartości na inną dykcję. Według jej projektu i redakcji ukazał się almanach polsko-ukraiński Czas pojąć ten świat – czas ukoić ból zrealizowany przy współpracy z paryskim portalem polonijnym „Recogito” w tłumaczeniu Oleny Stepaniuk (FONT 2024). Od 1993 roku należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Mieszka w Poznaniu.

Recogito, rok XXV, lipiec 2024