Miesiąc luty otwiera się każdego roku świętem Ofiarowania Pańskiego. Tradycja Kościoła nadawała temu świętu różne imiona. W IV wieku w Jerozolimie celebrowano święto spotkania. Jeszcze dziś, w tradycji Kościołów Wschodnich święto to nazywane jest „Świętem Spotkania Pańskiego”.
Cerkiew traktuje to święto jako spotkanie ludzkości z Bogiem – w osobie starca Symeona i prorokini Anny. Starzec rozpoznał w dziecku oczekiwanego Mesjasza, „światło na oświecenie pogan” i zbawienie, które Przedwieczny przygotował wobec wszystkich narodów. Podobnie prorokini Anna, sławiła Najwyższego wobec wszystkich, którzy oczekiwali „wyzwolenia Jeruzalem”.
Symeon i Anna mieli odwagę pozostać wierni marzeniom, które usłyszeli w swoich sercach. Umieli czekać z nadzieją, bo nadzieja to cierpliwość czekania na to, że spełnią się wszystkie Boże obietnice.
Czasami myślimy, że człowiek nadziei to optymista. Otóż, nadzieja to nie tylko optymizm czy zdolność patrzenia na rzeczy z dobrym nastawieniem. Chrześcijańska nadzieja, tak jak ją przedstawia św. Paweł, to przed wszystkim „oczekiwanie z upragnieniem” (Rz 8, 19).
Może warto byłoby dziś zapytać Symeona i Annę, czy był w ich długim życiu jakiś moment, w którym przestali oczekiwać z upragnieniem? Myślę, że oni nigdy nie przestali żywić nadziei, ponieważ rozpoznali odpowiedź na ich oczekiwanie, nie w złotoustym kaznodziei czy w dobrotliwym cudotwórcy, ale w małym dziecku, czyli w maleńkim kiełku możliwości, które Bóg zasiewa na naszej drodze.
Święto „Spotkania Pańskiego” przypomina też o ważności wymiaru „spotkania” w naszych relacjach z Bogiem oraz w relacjach z ludźmi. W swej ludzkiej istocie jesteśmy bowiem bytami relacyjnymi. Nikt z nas nie jest ani w swoim bycie ani w swoim życiu niezależny od innych. Bóg tak nas pomyślał i stworzył żebyśmy od siebie nawzajem zależeli.
Warto też wiedzieć, iż w V wieku w Rzymie święto to zostało ubogacone procesją z pochodniami, która miała zastąpić pogańską procesję z początku lutego, na cześć boga płodności. Pochodnie niesione przez chrześcijan tego dnia miały wskazywać na Chrystusa, którego Symeon nazwał „Światłem na oświecenie pogan”. Procesja i błogosławieństwo świec, które jej towarzyszyło, były źródłem i inspiracją dla kolejnej nazwy tego święta, a mianowicie: FESTA CANDELARUM, którego polskim odpowiednikiem jest święto „Matki Bożej Gromnicznej”.
I jeszcze jedno. Dziś przypada 29. Dzień Życia Konsekrowanego. Ogłaszając go po raz pierwszy w 1996 roku, Jan Paweł II pragnął zachęcić osoby konsekrowane do ciągłego wzrostu. Faktycznie, papież Polak wyszedł od ostatniego zdania z Ewangelii czytanej tego dnia: „Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim” (Łk 2, 40), przypominając osobom konsekrowanym, że ich obowiązkiem jest wzrastać każdego dnia i przez całe życie.
Ciekawa rzecz. Chrześcijanie pierwszych wieków przedstawiali nadzieję jako kotwicę zarzuconą na drugi brzeg, ten ku któremu zmierza nasze życie. Otóż, jeśli moje serce jest zakotwiczone na „drugim brzegu”, nigdy nie przestanę się tam przeprawiać. Na tym właśnie polega formacja ciągła. Jeśli nie, rozpoczyna się proces przeciwny, ze wszystkimi jego przejawami, takimi jak: apatia, gnuśność, stopniowa utrata własnej wiarygodności (a czasami nawet własnej godności), wykroczenia bez poczucia winy (a tym bardziej bez poczucia grzechu), nieskuteczność apostolska, obojętność duchowa, itp. Krótko mówiąc, jeśli nie ma formacji ciągłej, życie staje się ciągłą frustracją.
Stanisław STAWICKI
Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie, Kamerunie, Kongo i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Sześć lat spędził w Rzymie. Równie sześć w Paryżu, gdzie w 2003 roku na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres obronił pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i sposób życia Wincentego Pallottiego (1795-1850). W sierpniu 2021 powrócił do Paryża, gdzie do września 2024 roku pracował jako proboszcz parafii Świętych Jakuba i Krzysztofa w XIX dzielnicy zwanej „La Villette”. Obecnie pełni funkcję ojca duchownego i wykładowcy w Wyższym Seminarium Duchownym w Ołtarzewie koło Warszawy. Jest autorem trzech pozycji książkowych w języku polskim: Sześć dni. Rekolekcje z Don Vincenzo (Apostolicum, Ząbki 2011), Okruchy pallotyńskie na dzień dobry i dobranoc (Apostolicum, Ząbki 2017) oraz Okruchy pallotyńskie znad Tybru (Apostolicum, Ząbki 2021).
Recogito, rok XXVI, luty 2025