„Żartując można wszystko powiedzieć, nawet prawdę”! Ta sentencja Zygmunta Freuda przyszła mi do głowy, gdy kilka dni temu przeczytałem o części katolików brazylijskich, która wyraziła niezadowolenie, a nawet oburzenie, z powodu żartu na temat ich kraju i jego mieszkańców, na jaki pozwolił sobie papież Franciszek 26 maja tegoż roku. Niektórzy domagają się wręcz przeprosin za jego słowa. O co chodzi?
Otóż, po audiencji ogólnej w środę 26 maja, pewien brazylijski kapłan, ks. João Paulo Victor Souto, poprosił Ojca Świętego o błogosławieństwo dla swoich rodaków: „Santo Padre prega per noi brasiliani” („Ojcze Święty pomódl się za nas Brazylijczyków” – porosił ks. João Paulo). Franciszek zażartował po włosku, choć na początku z poważną miną, jak w teatrze: „Voi non avete salvezza: troppa cachaça e niente preghiere”. „Dla was nie ma zbawienia. Pijecie za dużo cachaçy (brazylijski bimber z trzciny cukrowej), a nie modlicie się”. Po czym roześmiał się do rozpuku, błogosławiąc duchownego i towarzyszące mu osoby.
Można powiedzieć, iż w tym krótkim spotkaniu były dwa różne momenty. Na początku żart, a potem błogosławieństwo. Cała scena trwała 16 sekund: (https://video.corriere.it/papa-fedeli-brasiliani-non-c-salvezza-voi-troppo-alcol-poche-preghiere/d4b19650-bf7c-11eb-b7a1-7e76296b457a).
Na słowa Papieża ks. João Paulo zareagował tak, jak towarzyszący mu Brazylijczycy: wybuchem śmiechu! Gdy jednak wideo z nagraniem owej sceny zaczęło krążyć w mediach społecznościowych, w Brazylii pojawiły się głosy krytyczne, głównie wśród zwolenników konserwatywnego szefa państwa Jaira Bolsonaro. I tak, w liście otwartym na stronie internetowej proprezydenckiego dziennika „Jornal da Cidade Online”, prawnik Jorge Béja poprosił Franciszka, aby „przeprosił Brazylię i Brazylijczyków, których zranił swymi nieprawdziwymi, okrutnymi i krzywdzącymi słowami”. Przypomniał, że obecnie tysiące ludzi w Brazylii choruje, cierpi i umiera, a papież sugeruje, że nie zasługujemy na jego modlitwy, ponieważ pijemy za dużo cachaçy, a za mało się modlimy.
No cóż, nie wszyscy znają się na żartach. Zwłaszcza w polityce brakuje zdecydowanie poczucia humoru! A przecież ogólnie wiadomo, że papież Franciszek lubi żartować. Już nie raz udowodnił, że ma nie tylko rozbrajające poczucie humoru, ale także dystans do samego siebie. Żeby nie być gołosłownym, oto trzy dowcipy, które Franciszek opowiedział w wywiadzie-rzece z Dominique Wolton zatytułowanym Otwieranie drzwi (wydawnictwo WAM, 2018).
– Papież Franciszek: Argentyna jest naprawdę inna. Południe jest bardzo specyficzne. W Boliwii osiemdziesiąt pięć procent mieszkańców to Indianie. Dlatego my, Argentyńczycy, jesteśmy tak pyszni. To nie jest dobra cecha. Z jej powodu o Argentyńczykach krążą różne dowcipy. Wie pan, jak Argentyńczyk popełnia samobójstwo?
– Dominique Wolton: Nie.
– Papież Franciszek: Wchodzi na szczyt swojego ego i rzuca się w dół. Inna zabawna historia wiążę się z moim wyborem: „Zobaczcie, jaki ten papież jest pokorny! Chociaż jest Argentyńczykiem, przyjął imię Franciszek, a nie Jezus II”! Tacy jesteśmy! A wie pan, jaki jest najlepszy interes? Kupić Argentyńczyka za tyle, ile jest wart, i odsprzedać za kwotę, na którą sam się wycenia!
No właśnie! Wychodzi na to, że nie wszyscy Brazylijczycy godzą się na „papieża żartownisia”. A on, jakby czytał Freuda trzyma się twardo zasady, iż „żartując można wszystko powiedzieć, nawet prawdę”!
Stanisław STAWICKI
Jamusukro, 3 czerwca 2021 roku
Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Wyższe Seminarium Duchowne w Ołtarzewie ukończył w 1982 i w tym samym roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie i Kamerunie (1983-1999), gdzie pełnił stanowisko mistrza nowicjatu (1990-1999). W roku 2003 na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres w Paryżu obronił swoją pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i działalność Wincentego Pallottiego (1795-1850), założyciela Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego. Przez trzy lata (do października 2011 roku) prowadził Międzynarodowe Centrum Formacji Pallotyńskiej „Cenacolo” przy Via Ferrari w Rzymie. W kwietniu 2012 roku został dyrektorem Pallotyńskiego Centrum Formacyjnego „Genezaret” w Gomie (Demokratyczna Republika Konga). W latach 2014-2017 był sekretarzem Zarządu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Od 2017 do 2020 roku był kustoszem kościoła Santissimo Salvatore in Onda w Rzymie.W grudniu 2020 rozpoczął pracę w bazylice Matki Boskiej Królowej Pokoju w Jamusukro, od 1983 roku stolicy konstytucyjnej Wybrzeża Kości Słoniowej.
Recogito, rok XXII, czerwiec 2021