Chrystus nie był, nie jest i nigdy nie działa na podobieństwo ludzkich mocodawców i ich koryfeuszy, którzy są silni tylko dlatego, że potrafią innymi manipulować i wykorzystywać ich słabości. Wydarzenia Wielkiej Nocy i wielkanocnego poranka pokazały i pokazują, w jaki sposób objawia się Zmartwychwstały i co oznacza podążanie za Nim.
Świat zdaje się ciągle mało rozumieć, co znaczyły i znaczą wydarzenia, jakie na przełomie starej i nowej ery ludzkich dziejów miały miejsce w Jerozolimie i okolicach. Być może dlatego wszyscy musimy płacić tak wysoką cenę za nieszczęścia, jakich wciąż nie brakuje pod każdą niemal szerokością geograficzną, w wielu częściach ziemskiego globu, a obecnie szczególnie w Ukrainie.
Świąt Zmartwychwstania Pańskiego 2022 roku nie da się oddzielić od tego, co – niemal z godziny na godzinę, a nierzadko z minuty na minutę – relacjonują media całego świata. Każdy kolejny dzień przynosi przerażające dowody, że po raz kolejny w dziejach nawet ci, którzy chcą uchodzić za braci, są gotowi popełnić najgorsze zbrodnie. Co więcej – jak niedawno uczynił to rosyjski patriarcha – są i tacy, którzy nadużywając swojej pozycji w haniebny sposób odwołują się do najświętszych chrześcijańskich zasad.
Pusty grób, gdzie zostało złożone martwe ciało Jezusa, do dziś dla wielu nic nie znaczy. Ale jest on znakiem i przestrogą dla wszystkich tych, którzy myślą, że są jak bogowie. Mimo że sądzą, że mogą bezkarnie niszczyć innych, mordować tych, którzy nie mają nawet jak się bronić, także ich dni są policzone.
W Święta Zmartwychwstania 2022 roku nie pozostaje nic innego, jak życzyć sobie i innym, aby Dobry Bóg w swoim miłosierdziu pomógł jeszcze raz przejrzeć, pomógł człowiekowi dostrzec swą winę i dał szansę nawrócenia.
Marek WITTBROT
Marek Wittbrot – w latach 1991-1999 prowadził „Naszą Rodzinę”, obecnie zaś jest redaktorem „Recogito”.
Recogito, rok XXII, kwiecień 2022