Mariupol o błękitnych oczach, które wznosiły się i opadały razem
z falującą bryzą, miał sen.
Autor: Re/cogito
Bóg i honor bez ojczyzny
Bóg i honor bez ojczyzny
czy wolno szlachetność tak bezpańską
pozostawiać na pastwę zimnej abstrakcji
Jak skrzypce grały
Jak czysto grały skrzypce wśród ruin, czy pamiętacie / ich brzmienie, ręce skrzypaczki z wysiłku omdlałe?
Więcej Jak skrzypce grałyPatrz w górę
ogień w oku potem pył dym
ciepła czerwień
i czerń ściśnięta
Tam już zawsze stać będzie moja kołyska
dziś miasto płonie innym życiem
a ci sami wrogowie ciągną na nie
z wieścią zagłady
Ojciec i syn. O możliwości powrotu
Nadzieję daje pamięć, że jest miejsce, dokąd można powrócić, gdzie spotkać się mogą „niestrawny ojciec i syn marnotrawny”, choćby to była jedynie strofa wiersza.
Więcej Ojciec i syn. O możliwości powrotuStrzępy. Punkt odniesienia
Krzysztof Myszkowski pisze o poczuciu artystycznej tożsamości – w esejach odnoszących się do literatury buduje się w nim nieustannie to, co nazywa za Gombrowiczem „wybieraniem jakości lepszej, odrzucaniem tego, co gorsze”.
Więcej Strzępy. Punkt odniesienia