całkiem
całkiem bez błysku choć w słońcu ten dzień nie powinien się
wydarzyć jak wiele innych kiedy horyzont kurczy się w twoich
oczach wtedy jesteśmy bez zdrobnień o krok dalej niż bliżej
jednako siebie mijamy niczym przeoczenie nie być bolesnym
miejscem tego wiersza teraz wiemy czego się wystrzegać
od zaraz przymierze znakiem pokoju tuli się jaskrawa tęcza
coś
coś co jest na poły wyznaniem na poły przepowiednią
cokolwiek usłyszysz zachowaj na potem może kiedyś
cię jeszcze o to zapytam każdy gra swoją rolę tyleśmy
sobie obiecywali i co czas przywyknąć bo wciąż henna
karnie barwi powieki gdy końca dobiega bezgrunt dni
raz po raz pniemy się po obrysie by nie popaść w cień
może
może zamieńmy mowę na czyny w życiu liczy się trwałość
z tym tatuażem ci do twarzy uwierz że to nie ostatni raz tak
ciebie widzą jak o tobie prawią zygzak chmurki na wylocie
z miasta za którym stoi słońce w lukrze jest lśnienie nieba
i rysopis niskich łąk tyleśmy spamiętali domaluj rzekę most
w oczach stygnie koniec lata ciepła czerwień zadzwonię nocą
niebywałe
niebywałe że tutaj bawiliśmy tyle aż horoskop skapnął się
i pozamieniał wróżby w jeden szloch w innym stanie
ucałowałbym cię na wejściu ale od trzeciej łzy opiewamy
smutki pożar zsyła światło a narwane słońce gwiżdże na nasze
prośby orzeł czy reszka byle po drodze w jednym kawałku
twoja dusza na moim ramieniu dodatni skutek niech będzie
tak
tak sporo się zmieniło obok nas życie marszczy się
popychane elegią pandemii padół łez lej planetarnego
strachu pod ochronną maską ale dość na tym kiedy
jak nie teraz zzipować foty szlaki i niebieskie niebo
wcześniej czy później to ponure żniwo ścierni się
woda w wannie gładka jak nylon wejdź wyjdź na zero
Tomasz HRYNACZ
* Prezentowane wiersze pochodzą z przygotowawanego do druku tomiku Emotywny zip, który wkrótce ukaże się w Wydawnictwie „Forma”.
Tomasz Hrynacz. Urodził się w 1971 roku. Poeta. Publikował m.in. w paryskiej „Kulturze”, „brulionie” „Kresach”, „Frazie”, „Odrze”, „Res Publice Nowej”, „Kwartalniku Artystycznym”, „Czasie Kultury”, „Twórczości”. Jest autorem zbiorów wierszy: Zwrot o bliskość (1997), Partycje oraz 20 innych wierszy miłosnych (1999), Rebelia (2001), Enzym (2004), Dni widzenia (2005), Praski raj (2009), Prędka przędza (2010) Przedmowa do 5 smaków (2013), Noc czerwi (2016), Dobór dóbr (2019). Tłumaczony na język angielski, chorwacki, czeski, francuski, kataloński, niemiecki, rosyjski, serbski i ukraiński. Mieszka w Świdnicy.
Recogito, rok XXII, maj 2021