Drżąc bezsilnie w Twoim spojrzeniu
Jak w dziobie mewy złowiona ryba,
Z głębi mej nędzy wołam do Ciebie:
„Wysłuchaj mojego głosu i moich dziejów
I nakłoń uszy swoje na głos moich modlitw,
I uczyń mnie dobrym człowiekiem,
Albowiem tylko wówczas
Jestem,
Gdy jestem dobry.
Oto jedyna wiara
Mojego człowieczeństwa
I istnienia”.
Idąc przez mój niski dzień
Pochylam czoło,
Ciężkie od pochmurnych chórów.
Nic nie jest przypadkiem.
Ty nie grasz w kości , Boże,
I dlatego jesteś bardzo złożony,
W swojej niepodzielnej i troistej Jedności,
I dlatego zmierzam do Ciebie
Trudnymi drogami,
Przez niedocieczone prawa i formuły,
Przez materię, która jest energią,
Przez linię prostą, która jest linią krzywą,
I przez promieniowanie martwych przedmiotów.
Niech będą błogosławione wszystkie drogi,
Proste, krzywe i dookolne,
Jeżeli prowadzą do Ciebie,
Albowiem moja dusza bardziej tęskni za Tobą,
Niż tęsknią nocami stróże, pokryci rosą,
Za wschodzącym słońcem.
Połóż dłoń na człowieczej trzcinie
I dotknięciem palców obudź w niej
Muzykę nowego życia,
Boże.
Roman BRANDSTAETTER
Roman Brandstaetter (1906-1987). Polski pisarz żydowskiego pochodzenia. Przyjął katolicyzm przebywając podczas II wojny światowej na Bliskim Wschodzie; w latach 1947-1948 pracował w służbie dyplomatycznej w Rzymie, resztę życia spędził w Poznaniu. Wydał tomy liryki religijnej Jarzma (1928), Pieśni (1963), Księga modlitw ( 1985); dramaty Powrót syna marnotrawnego (1947), Śmierć na wybrzeżu Artemidy (1962), Ludzie z martwej winnicy (1956), Dzień gniewu (1962), Milczenie (1957), Jezus z Nazarethu (1967-1973. Autor szkiców Krąg biblijny i franciszkański (1981) i przekładów poezji biblijnej Słowo nad słowami (1964), Psałterz (1968), Pieśń nad pieśniami (1988) oraz dramatów Szekspira. Pozostawił po sobie refleksyjno-wspomnieniowe Przypadki mojego życia (1988).
„Nasza Rodzina”, nr 6 (561) 1991, s. 3.