Poprzez przestrzenie stosów ciał
– leciały z Kremla myśli głuche.
Kategoria: Sacrum profanum
Czarny deszcz
Wszędzie pada czarny
deszcz
Stała Matka Ukraińska
Stała Matka Ukraińska
nad pożogą, nad cierpieniem,
Liryki na przednówku
O, Panie, wysłuchaj wersów,
które wraz z poetą śpiewam
Liryki przedostatnie
A gdyby ktoś zawołał: stój, jeszcze nie
pora, czy wtedy mogłabym powiedzieć do siebie –
zostanę tu może chwilę, ponownie spróbuję
W niepewności – wiersze dla Matki
Każdy dzień pozwala coś odnaleźć,
co warte zachowania nie tylko dla siebie,
wszak nie jesteśmy tu po nic, wciąż
żądni spotkania, rozmowy, odsłon
tajemnicy, że nam się objawi.
demony i inne wiersze
z trudem bronię się przed pogardą i
i lekceważącą wyższością wobec
barbarzyńców którzy już tu są