O rue Surcouf i kilku innych miejscach

Bardzo mi się podobały obrazy Tadeusza Brudzyńskiego. Miały w sobie wiele spokoju i jednocześnie dramatu, jakiegoś takiego przecięcia, wewnętrznego rozdarcia. Podobnie było z rzeźbami i rysunkami Pawła Jocza, tyle że raczej należałoby mówić o wielopłaszczyznowości, kłębowisku sprzeczności, niebywałej ekspresji okiełznanej chorą, ale pewną dłonią Pawła.

Więcej O rue Surcouf i kilku innych miejscach