9 listopada Kościół obchodzi nietypowe święto: Rocznicę poświęcenia Bazyliki Laterańskiej. Wiele osób sądzi, że najważniejszym kościołem papieskim jest bazylika Świętego Piotra na Watykanie. Nie jest to prawdą. Kościołem katedralnym papieża jest bazylika Świętego Jana na Lateranie. Odegrała ona doniosłą rolę w historii chrześcijaństwa i dlatego Kościół obchodzi specjalny dzień, przypominający moment jej poświęcenia, co miało miejsce w dniu 9 listopada 324 roku.
Jej nazwa pochodzi od nazwiska starożytnych posiadaczy tych ziem. Neron pod pozorem spisku zgładził Plantiusa Laterana i zagarnął jego pałac. Gdy w 313 roku cesarz Konstantyn Wielki wydał edykt pozwalający na oficjalne wyznawanie wiary chrześcijańskiej, podarował pałac papieżowi Sylwestrowi I (314-335). Kazał też wybudować obok pałacu okazałą świątynię pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela, św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. Stała się ona pierwszą katedrą Rzymu, a przylegający do niej pałac – siedzibą papieży. W ciągu kilku wieków zamieszkało w nim 161. Nad wejściem do bazyliki znajduje się łaciński napis, który najlepiej oddaje jej wagę i rolę: Mater et Caput omnium Ecclesiarum Urbis et Orbis. Co znaczy: „Matka i Głowa wszystkich kościołów Miasta i Świata”. Świątynia przestała być siedzibą papieży na początku XIV wieku, od czasów niewoli awiniońskiej. Dokładnie w 1377 roku papież Grzegorz IX przeniósł swą siedzibę do Watykanu.
Liturgia słowa przypomina nam tego dnia urywek z Pierwszego Listu Pawła Apostoła do Koryntian: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście” (1 Kor 3 16-17).
Nie znam innej religii, która wyznawałaby, że świątynią Boga jest człowiek. Nasze kościoły, wybudowane w każdej parafii, są tylko obrazem tej świątyni, jaką jest człowiek. I o taką świątynię winniśmy nade wszystko zawalczyć! O nasze serca i umysły. To co dzieje się dzisiaj w naszym polskim Kościele i w naszych świątyniach, to być może efekt tego, iż przez lata zabiegaliśmy zbytnio o nasze budowle, a zbyt mało o nasze serca i umysły. W ten sposób doprowadziliśmy do narodzin katolicyzmu bez chrześcijaństwa, pozbawiając tym samym Kościół wiarygodności. „Polski Kościół stoi na wielkim dziejowym rozdrożu – pisał kilka tygodni temu czeski teolog i socjolog, ks. Tomáš Halík. – Jeśli jego przedstawiciele pozwolą określonym siłom politycznym uczynić z religii narzędzie ich politycznych interesów, nacjonalizmu i populizmu, stracą najpierw młodzież i inteligencję, a potem stopniowo inne warstwy społeczeństwa. Katolicka Polska może w ten sposób przejść równie szybką i drastyczną sekularyzację, jaką kiedyś przeszły Quebec, Hiszpania, Irlandia, a teraz również Włochy”.
Fałszywy czy Boży prorok? Jedno jest pewne, sam Kościół w Polsce – przez swoich liderów – o ten galopujący proces sekularyzacji i antyklerykalizmu pieczołowicie zadbał. W rzeczy samej, prawie każdego dnia wydłuża się lista jego przestępstw, zaniedbań i niekompetencji. Dlatego myślę, że to, co dzieje się dziś w Polsce, jest wezwaniem do tego, by spróbować inaczej! By zatroszczyć się o taki katolicyzm, który prowadzi do osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem. Przypomnę, że słowa „katolicki”, na określenie Kościoła, użył jako pierwszy, na początku II wieku, św. Ignacy Antiocheński. „Tam, gdzie jest Chrystus Jezus, tam jest Kościół katolicki” – pisał. Kościół może więc być nazywany katolickim na tyle, na ile obecny jest w nim Chrystus. I tu jest pies pogrzebany! Potrzeba nam powrotu do Ewangelii, i to nie tylko na poziomie struktur, ale przede wszystkim w osobistym życiu i pracy. Czy istnieje inny, bardziej sensowny sposób transformujący nasze podejście do wszystkich aspektów życia, również do respektu życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, niż ukierunkowywanie na osobistą relację z Bogiem?
Stanisław STAWICKI
Ząbki, 9 listopada 2020 roku
Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Wyższe Seminarium Duchowne w Ołtarzewie ukończył w 1982 i w tym samym roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie i Kamerunie (1983-1999), gdzie pełnił stanowisko mistrza nowicjatu (1990-1999). W roku 2003 na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres w Paryżu obronił swoją pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i działalność Wincentego Pallottiego (1795-1850), założyciela Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego. Przez trzy lata (do października 2011 roku) prowadził Międzynarodowe Centrum Formacji Pallotyńskiej „Cenacolo” przy Via Ferrari w Rzymie. W kwietniu 2012 roku został dyrektorem Pallotyńskiego Centrum Formacyjnego „Genezaret” w Gomie (Demokratyczna Republika Konga). W latach 2014-2017 był sekretarzem Zarządu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Od 2017 do 2020 roku był kustoszem kościoła Santissimo Salvatore in Onda w Rzymie.
Recogito, rok XXI, listopad 2020