Od 1 maja trwa w Kościele katolickim „maraton modlitewny”, który papież Franciszek zaproponował katolikom na całym świecie. Chodzi o odmawianie różańca każdego wieczoru przez cały miesiąc maj, prosząc o zakończenie pandemii.
Gdy zastanawiałem się nad tym, dlaczego Franciszek wybrał akurat „formułę maratonu” dla modlitewnego szturmu, przyszedł mi do głowy Zygmunt Bauman (1925-2017) i jego słynny koncept „płynnego społeczeństwa”. W rzeczy samej, papież Bergoglio w kilku swoich wypowiedziach wyrażał uznanie dla przenikliwości, z jaką zmarły 4 lata temu polski socjolog i filozof badał współczesne społeczeństwo. I tak, w rozmowie z meksykańską telewizją opowiadał o swoim zafascynowaniu koncepcją „płynnej nowoczesności”, której Bauman jest autorem. Charakteryzuje się ona chaotycznością, fragmentarycznością, epizodycznością i niepewnością jednostki w zglobalizowanym społeczeństwie zmieniającym się pod wpływem technologii. Warto wiedzieć, iż Bauman rozwinął ową koncepcję „płynności” w kilku innych książkach poświęconych różnym jej aspektom: Płynne życie, Płynny lęk, Płynna miłość czy Płynne czasy.
Otóż, Bauman nakłania do buntu przeciwko owemu płynnemu społeczeństwu, w którym wszystko wymyka się i wyparowuje; które nie potrafi przyswajać i integrować; w którym wszystko jest po prostu płynne: relacje, religia, miłość, rodzina, wspólnota… W takim społeczeństwie nie sposób jest trwać i wytrwać, zwłaszcza wtedy, gdy czujemy się rozczarowani, gdy musimy iść na kompromis lub gdy po prostu coś wymaga czasu dojrzewania. Polski filozof zachęca do troski o ludzkość poprzez kreatywność i trwałe zaangażowanie.
W tej kwestii Jorge Mario Bergoglio i Zygmunt Bauman mają bardzo podobne poglądy. W rzeczy samej, Franciszek nie raz udowadniał, że doskonale rozumie mechanizmy, które rządzą współczesnym światem. Jest to niewątpliwie zasługa tego, iż jest blisko ludzi. Mieszka z nimi, z nimi jada, spotyka ich w windzie, rozmawia i udziela wywiadów. Kilkukrotnie przyznawał też otwarcie, iż Bauman przez swoje publikacje ułatwił mu zrozumienie niektórych procesów, które są częścią owej „płynnej nowoczesności”.
Bauman też nie szczędził Franciszkowi słów sympatii i podziwu. W jednym z wywiadów dla „L’Osservatore Romano” wyraził opinię, że aktualny pontyfikat jest wielką szansą nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale i dla całej ludzkości.
To właśnie w tym kontekście spoglądam na maraton maryjny zaproponowany przez Franciszka. Symbol jest bardzo sugestywny. Przypomina, iż wysiłek musi być podejmowany w określonym celu i w określonym czasie. Potrzebna jest stałość i wytrwałość, by dobiec do końca. Zwraca też uwagę na zbiorowy wymiar modlitwy. Sportowcy dobrze wiedzą, że maratonu nie przebiega się w pojedynkę, a amatorzy biorący w nim udział chętnie wspierają się na trasie, aby dotrzeć do mety. Są też tacy, którzy nadają tempo wyścigu. Podczas maratonu modlitewnego papież powierzył tę rolę trzydziestu sanktuariom maryjnym rozsianych po całym świecie.
I jeszcze jedno. Zygmunt Bauman i papież Franciszek mają jeszcze jeden bardzo podobny punkt widzenia. Chodzi o podejście do paradygmatu dialogu między różnorodnością. Bauman, podobnie jak Franciszek, zawsze był intelektualnie zaangażowany w budowanie mostów, a nie murów pomiędzy ludźmi. Dlatego, mimo że był ateistą, katolicy mogą znaleźć w jego poglądach mnóstwo wartości. Wychodzi na to, że papież Franciszek je znalazł.
Stanisław STAWICKI
Jamusukro, 7 maja 2021 roku
Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Wyższe Seminarium Duchowne w Ołtarzewie ukończył w 1982 i w tym samym roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie i Kamerunie (1983-1999), gdzie pełnił stanowisko mistrza nowicjatu (1990-1999). W roku 2003 na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres w Paryżu obronił swoją pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i działalność Wincentego Pallottiego (1795-1850), założyciela Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego. Przez trzy lata (do października 2011 roku) prowadził Międzynarodowe Centrum Formacji Pallotyńskiej „Cenacolo” przy Via Ferrari w Rzymie. W kwietniu 2012 roku został dyrektorem Pallotyńskiego Centrum Formacyjnego „Genezaret” w Gomie (Demokratyczna Republika Konga). W latach 2014-2017 był sekretarzem Zarządu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Od 2017 do 2020 roku był kustoszem kościoła Santissimo Salvatore in Onda w Rzymie.W grudniu 2020 rozpoczął pracę w bazylice Matki Boskiej Królowej Pokoju w Jamusukro, od 1983 roku stolicy konstytucyjnej Wybrzeża Kości Słoniowej.
Recogito, rok XXII, maj 2021