Tak Albert Camus nazwał Blaise’a Pascala, którego 400-lecie urodzin obchodzimy dokładnie dziś, 19 czerwca 2023 roku. Ten franuski matematyk, wynalazca, filozof i teolog jest dla wielu „geniuszem uniwersalnym”. Czterysta lat po swoich narodzinach nadal fascynuje. Nawet sam Papież Franciszek opublikował dziś List Apostolski jemu poświęcony. List nosi tytuł dobrze oddający przesłanie Pascala: Sublimitas et miseria homini [Wielkość i nędza człowieka]. Ów paradoks znajduje się bowiem w centrum pascalskich myśli.
Urodził się w Clermont-Ferrand, ale po śmierci matki, którą stracił w wieku trzech lat, rodzina przeniosła się do Paryża. Tutaj zmarł w wieku 39 lat, 19 sierpnia 1662 roku. Został pochowany w kościele Saint-Étienne-du-Mont (Świętego Stefana na Wzgórzu). Byłem tam wczoraj, by uczcić narodziny tego „przerażającego geniusza”, jak go nazwał Chateaubriand.
Blaise Pascal uważał, że życie jest jak gra hazardowa. To właśnie w związku z grami hazardowymi odkrył tzw. „ujemny rozkład dwumianowy”, zwany również „rachunkiem prawdopodobieństwa”. Jakie jest prawdopodobieństwo wygranej? – pytał. Czy warto ryzykować? Zwracał przy tym uwagę, że mamy przed sobą do wygrania lub stracenia wielką stawkę.
Długo nad tym rozmyślał, szukając pełnej prawdy o człowieku i Bogu. Swoje rozumowanie zapisał w krótkim tekście, znanym jako „zakład Pascala”. „Są dwie możliwości – pisał – albo Bóg jest, albo Go nie ma. Jeżeli przyjmę, że Bóg jest, a Boga nie ma, ryzykuję swoim skończonym, krótkim życiem. Właściwie czym ryzykuję? Chyba tylko tym, że gdybym uważał, że Boga nie ma, mógłbym nie wkładać tyle wysiłku w to, by żyć uczciwie… Jeżeli jednak przyjmę, że Boga nie ma, a Bóg jest, ryzykuję nieskończoną wiecznością”. Według Pascala zysk i strata są niewspółmierne. Mają się do siebie jak skończona liczba do nieskończoności. Wybór jest więc oczywisty!
Jeden ze współczesnych francuskich myślicieli, Xavier Patier, wydał niedawno książkę pod tytułem Blaise Pascal, la nuit de l’extase [Blaise Pascal, noc mistyczna], w której podaje dwa powody, dla których warto uczcić pamięć o autorze Myśli:
– Po pierwsze, nauczył Francuzów jak pisać w ich języku: żywo, zwięźle i jasno. Nauczył ich tego, choć nie zależało mu na byciu pisarzem, żył po prostu w pilnej potrzebie powiedzenia tego, co było dla niego ważne.
– Po drugie, Pascal uczył Francuzów nie tylko szukać Boga z piórem w ręku, ale też szukać Boga w Bogu, ze względu na Niego samego, tak jak czynią to pielgrzymi.
Co zaś do mistycznej nocy Pascala, określanej też mianem „nocy ognia”, miała ona miejsce 23 listopada 1654 roku. Doświadczenie to było dla niego tak ważne, że zapisał je na pasku pergaminu: „Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba, a nie filozofów i uczonych. Pewność, uczucie, radość, pokój. Bóg Jezusa Chrystusa”. Słowa te nosił zawsze przy sobie, wszyte w płaszcz. Odnaleziono je dopiero po jego śmierci.
I jeszcze jedno. Pascal jest autorem słynnych Prowincjałek, które opublikował w latach 1656-1657. Są to listy, w których zaciekle i ostro krytykuje teologię wpływowych wówczas jezuitów. Uważał ich za zbyt liberalnych i przebiegłych, a w sensie moralno-teologicznym za laksystów. Nie dziwi nic, że dzięki intrygom jezuitów Prowincjałki zostały wkrótce wciągnięte na kościelny indeks ksiąg zakazanych, a ich łacińskie wydanie zostało nawet w Paryżu publicznie spalone.
I tu rzecz bardzo ciekawa. Papież Franciszek, jezuita, oznajmił kilka lat temu w jednym z wywiadów, iż Blaise Pascal „zasłużyłby na beatyfikację”. Byłoby to rzeczą niewątpliwie niezwykłą zobaczyć papieża jezuitę beatyfikującego jednego z myślicieli katolickich najbardziej zaciekle atakujących jezuitów w XVII wieku. Pasowałoby to do autora wersów takich jak: „Serce ma swoje racje, których rozum nie zna”. Tak czy inaczej, nawet Friedrich Nietzsche uhonorował Pascala jako „jedynego logicznego chrześcijanina, który jako taki podjął uczciwy wysiłek samokrytyki”.
Stanisław STAWICKI
Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie, Kamerunie, Kongo i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Sześć lat spędził w Rzymie. Równie sześć w Paryżu, gdzie w 2003 roku na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres obronił pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i sposób życia Wincentego Pallottiego (1795-1850). W sierpniu 2021 powrócił do Paryża, gdzie rozpoczął pracę w parafii Świętych Jakuba i Krzysztofa w XIX dzielnicy zwanej „La Villette”. Jest autorem trzech pozycji książkowych w języku polskim: Sześć dni. Rekolekcje z Don Vincenzo (Apostolicum, Ząbki 2011), Okruchy pallotyńskie na dzień dobry i dobranoc (Apostolicum, Ząbki 2017) oraz Okruchy pallotyńskie znad Tybru (Apostolicum, Ząbki 2021).
Recogito, rok XXIV, czerwiec 2023