Poetka Łucja Dudzińska opisuje w wierszach los człowieka uwikłanego w zewnętrzne okoliczności, pragnącego wydobyć się ku jasności nowej, lepszej drogi, przedstawia dzieje kogoś, kto dźwiga kamień cięższy niż Syzyf i otwiera puszkę Pandory. W tekstach zamieszczonych w antologii wielkopolskich poetów Kto wam pozwolił tak pięknie żyć (Wydane przez Stowarzyszenie Pisarzy Polskich O/Wlkp. i Zeszyty Poetyckie, Gniezno 2023) mówi o skomplikowaniu życiowych ścieżek: „Chciał wierzyć, / że człowiek tylko zapomniał być sprawiedliwym. Tylko. // Stracił zaufanie, bo pracował tam, gdzie hodowano konie / trojańskie. Stracił empatię, przestał pomagać ludziom / (bał się losu Prometeusza)”.
O jej sposobie metaforycznego opowiadania siebie i świata, o uważnym patrzeniu na to, co wokół się dzieje, napisał Marek Czuku, że „bohater liryczny Łucji Dudzińskiej to homo viator, poszukujący sensu, znaczeń i ciepła w świecie podzielonym na to, co duchowe i cielesne, męskie i żeńskie, wieczne i przemijające” („Nowe Książki” 6/2014). Wojna stawia każdego z nas przed wyborem o sens – uciec czy stanąć do walki w obronie wolności, domu, godności, miejsca, w jakim i jak żyjemy. Sens odnajdujemy w trwaniu przy wartościach kształtujących wspólnotę żyjącą w dialogu i próbie wzajemnego zrozumienia odrębnych postaw, stylu bycia, gustu. Poetka rozmawia ze światem wierszami, poetycką prozą, poematem, używając wielu form wypowiedzi, aby ukazać różnorodność osobowości i wyborów, przed jakimi stajemy. Tytuł antologii „Kto wam pozwolił tak pięknie żyć” został wzięty z napisu na murze ukraińskiego domu zburzonego przez rosyjskie wojsko, a napisał go jeden z okrutnych najemników mordujących kobiety i dzieci, który zapewne nie mógł się pogodzić z tym, że może istnieć świat dostatni, dom spokojny, a ludzie po sąsiedzku życzliwi. Wojna trwa – uchodźcy, przeważnie kobiety z dziećmi, wciąż koczują na niejednym dworcu świata. Swoim protestem przeciw przemocy i gestem współodczuwania autorka dołącza do tych wszystkich, którzy przeciwstawiają się złu i pozorom, bo „nieuleczalna choroba świata” nie musi trwać. Rozmawiajmy i pytajmy wierszami, jak czynić pokój (Ukraina. Czeka):
Widzę kobietę. Nosi w sobie tragedię. Zagłębiona
w nicości nie czuje, nie wie, co zrobić. Próbuje tutaj
znaleźć wygodne miejsce. Nie potrafi się podzielić,
chociaż jest w połowie żywa i w połowie martwa.
Po prostu taki to związek sam na sam, który trzeba
pokonać i przyswoić. Dogadać się z ciałem i sercem,
zapomnieć o duszy, bo tęskni za rodziną, domem,
za Ukrainą. Kobieta odwzajemnia moje spojrzenie,
siada obok. Mówi, że to nieuleczalna choroba świata,
a kto był w jej władaniu, wie, że stamtąd się nie wraca.
Teraz musi nauczyć się nowego języka. Nauczyć się
od nowa oddychać, patrzeć, cieszyć się, kochać, śnić.
Chce zapomnieć o rwącej rzece krwi, która wciąż
płynie. Płynie i płynie. A ona czeka na jakoś to będzie.
Teresa TOMSIA
Teresa Tomsia (1951), poetka, eseistka, autorka szkiców literackich, scenariuszy i tekstów pieśni, prozy dokumentalizowanej. Mieszka w Poznaniu.
Łucja Dudzińska (1960), poetka, wydawca, redaktorka książek i serii wydawniczych, animatorka kultury, prezes FONT i SPP O/Wlkp. Mieszka w Poznaniu i Słupsku.
Recogito, rok XXIV, listopad 2023