Fizjonomia głupca
Fascynującą opowieść o ludziach dotkniętych bezmyślnością, naiwnością, ograniczeniem umysłowym, wyjątkową tępotą i niedorzecznością w postępowaniu i myśleniu zaprezentowała paryska ekspozycja przygotowana przez Luwr.
Jarosław Marek Rymkiewicz z pasją pisał o historii i współczesności, znajdując zależności i stawiając odważne, kontrowersyjne tezy o poczuciu tożsamości.
Więcej Z szarego notatnika (15)Macieja Niemca fascynowało niewiadome, zjawiska nieodkryte spojrzeniem czy przeczuciem, żywioł ciemności nie do przekroczenia, który jest darem, ale też obciążeniem, niedosytem poznawania. Jego poematy są wielowarstwowe, z wielorakim kontekstem kulturowym i filozoficznym, wymykające się ostatecznym filologicznym definicjom, posiadające intensywny – jak to określił poeta – „stan nasycenia” emocjami ciemnymi, z powracającym motywem dymu przesłaniającego jasność widzenia, także z nastrojami sprzecznymi wobec zrównoważonego rytmu egzystencji.
Więcej Widzieć i wiedzieć – niedosyt poznawaniaKażdy dzień pozwala coś odnaleźć,
co warte zachowania nie tylko dla siebie,
wszak nie jesteśmy tu po nic, wciąż
żądni spotkania, rozmowy, odsłon
tajemnicy, że nam się objawi.
Sycylijczycy mówią o niej, że była „zbyt piękna i dobra, by żyć”. Faktycznie, Agata po grecku znaczy „dobra, szlachetna, wspaniała”. I taką też była ta młoda dziewczyna z dobrego domu. Do tego zachwycała urodą.
Więcej Święta od piersiKażdy kolejny liryk Wojciecha Banacha jest nieufnością wobec możliwości poznawczych człowieka, jego zmysłowych doznań i osądów, stając się podstawowym pytaniem, czy potrafimy zrozumieć rzeczywistość, w jakiej żyjemy.
Więcej O związku z miejscem i powinnościach poetyO Bohumilu Hrabalu, dzięki jego książkom, długo krążyć będą legendy.
Więcej Rozmowy z umarłymi (57)Widzę poetę na rowerze, nie w aucie czy samolocie, gdzie czas pędzi razem z nami – porusza się nieśpiesznie, zauważając najmniejszy odblask rzeczywistości, celebruje patrzenie, widzenie świata, z którym na stałe nie można się zespolić, utożsamić.
Więcej Rower poety i „świat widzialny”