„Sylwester”. Dla większości z nas będzie zupełnie inaczej niż „zwykle”. Tym bardziej, iż wokół jego obchodów wytworzyła się swoista rodzaju „liturgia”, której okolicznościowym „hymnem” – przynajmniej nad Wisłą – mogłaby być piosenka: „Upływa szybko życie, jak potok płynie czas”. A okolicznościowym „kazaniem” – życzenia, w trakcie których w oparciu o chwiejną wiarę w „Fortunę”, wyrażamy nadzieję, iż będzie lepiej niż było.
U podstaw tejże „sylwestrowej liturgii” leży pogańskie pojęcie czasu, które Grecy, bardzo precyzyjni i subtelni w tworzeniu pojęć, nazywali „Chronos”. Chronos, to bóg uważany za personifikację czasu, który wszystko widzi, ujawnia i wyrównuje. To czas, który mierzymy poprzez układy i ruchy ciał niebieskich. Otóż, w zestawieniu z doświadczeniem życia, jest to pojęcie „puste”, odbierane jako coś, co raczej życiu zagraża i o czym lepiej jest zapomnieć przez skoncentrowanie się na jego używaniu.
Grecy jednak znali jeszcze inne pojęcie czasu, o nazwie „Kairos”. W tym ujęciu, czas to coś pozytywnego. Nowa szansa do przeżywania lub tworzenia wartości. To właśnie ten koncept czasu przyswoili sobie autorzy ksiąg biblijnych przedstawiając czas jako coś „napełnionego”. Napełniony przede wszystkim obecnością Boga, który w czasie realizuje swoje odwieczne plany zbawienia; który, gdy „nadeszła pełnia czasu”, sam stał się podmiotem historii upływającej w czasie, aby czas mógł dla człowieka otworzyć się ku wieczności. Odtąd dla wierzących czas to „Kairos” – czyli czas zbawienia.
Św. Augustyn wyodrębnia 3 dziedziny czasu: teraźniejszość rzeczy przeszłych w pamięci; teraźniejszość rzeczy obecnych w dostrzeganiu; i teraźniejszość rzeczy przyszłych w oczekiwaniu. Inaczej mówiąc, czas mierzymy w umyśle, a ponieważ to on wydobywa wymiar czasu, teraźniejszość jest nie tylko w teraźniejszości (tu i teraz), ale również w przeszłości i w przyszłości.
Bardzo ciekawie zobrazował tę koncepcje czasu kanonizowany rok temu (13 października 2019 roku) angielski kardynał, John Henry Newman. W jednym z kazań noworocznych Newman mówił: „Życzymy sobie wiele dobra na Nowy Rok, zapominając o tym, który odszedł. Dlaczego tak się dzieje? Czyżby przeszłość była naprawdę martwą? Nie! Ona żyje! Żyje w Bogu jako teraźniejszość i przyszłość, i czeka na nas w dniu, w którym księga naszego życia zostanie otwarta”. I tu rzecz bardzo ciekawa! Po tym wprowadzeniu do chrześcijańskiej koncepcji czasu, Newman życzył swoim słuchaczom: „Szczęśliwego Starego Roku”.
Faktycznie, gdy potraktujemy czas jako „Kairos”, okaże się, iż mądre przeżywanie czasu bierze się tylko w 10% z tego, co się nam przydarza, a aż w 90% z tego, co robimy z tym, co się nam przydarza. Świadomi więc, iż szczęście, zdrowie, pokój, świętość i wiele, wiele innych rzeczy w roku 2021 zależeć będzie w dużym stopniu od tego, co zrobimy z tym, co nam się przydarzyło w 2020 roku, życzę sobie i Wam, „Szczęśliwego Starego Roku!”.
I jeszcze jedno. Przypomnę, iż nazwa „Sylwester” pochodzi od liturgicznego wspomnienia św. Sylwestra, które znajduje się pod datą 31 grudnia. Sylwester był Rzymianinem, a nawet papieżem w latach 314-335. Jego relikwie znajdują się w rzymskim kościele San Silvestro in Capite, w którym od 1887 roku posługują Irlandzcy Pallotyni. Świątynia została im powierzona przez papieża Leona XIII w celu zorganizowania tamże duszpasterstwa dla licznie zamieszkujących okolice Placu Hiszpańskiego Anglików. Do dziś funkcjonuje jako katolicka parafia anglojęzyczna, z tym że najliczniejszymi parafianami nie są już Anglicy, ale Filipińczycy. Z ciekawostek dodam jeszcze, iż to dzięki papieżowi Sylwestrowi mamy wolne niedziele od pracy. Już w IV wieku przekonał on do tego cesarza Konstantyna Wielkiego, który dekretem z 321 roku ogłosił ów dzień świętem państwowym.
Stanisław STAWICKI
Jamusukro, 31 grudnia 2020 roku
Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Wyższe Seminarium Duchowne w Ołtarzewie ukończył w 1982 i w tym samym roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie i Kamerunie (1983-1999), gdzie pełnił stanowisko mistrza nowicjatu (1990-1999). W roku 2003 na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres w Paryżu obronił swoją pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i działalność Wincentego Pallottiego (1795-1850), założyciela Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego. Przez trzy lata (do października 2011 roku) prowadził Międzynarodowe Centrum Formacji Pallotyńskiej „Cenacolo” przy Via Ferrari w Rzymie. W kwietniu 2012 roku został dyrektorem Pallotyńskiego Centrum Formacyjnego „Genezaret” w Gomie (Demokratyczna Republika Konga). W latach 2014-2017 był sekretarzem Zarządu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Od 2017 do 2020 roku był kustoszem kościoła Santissimo Salvatore in Onda w Rzymie.W grudniu 2020 rozpoczął pracę w bazylice Matki Boskiej Królowej Pokoju w Jamusukro, od 1983 roku stolicy konstytucyjnej Wybrzeża Kości Słoniowej.
Recogito, rok XXI, grudzień 2020