Gdy jestem zmęczony i utrudzony, mam ochotę zniknąć zamykając się na cztery spusty. A co na to Pan Jezus? On nie zwalnia mnie z życia. Mówi: Przyjdź! „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. […] Uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem” (Mt 11, 28-30).
Wszyscy, choć w różnym stopniu, doświadczamy rzeczy, które na pierwszy rzut oka przerastają nas; których chcielibyśmy uniknąć. Każdy z nas budzi się od czasu do czasu wewnętrznie miotany jakimś bólem, rozterką. Wisi nad głową jakaś sytuacja, której chcielibyśmy uniknąć, która nas przerasta; jest bolesna i upokarzająca. Do tego doznawanego cierpienia dołącza się jeszcze bardzo często udręka szamotania: co będzie dalej? Już nie tylko mnie coś boli, ale myślę o tym, że mnie boli i tak może być do końca życia! Jak ja z tym wszystkim sobie poradzę?
Pan Jezus mówi: „Przyjdźcie do mnie”. On nam wcale nie obiecuje, że zdejmie z naszych ramion rzeczy trudne i bolesne. Prawdopodobnie będzie ich jeszcze więcej, jeśli naprawdę pójdziemy za Nim. Natomiast obiecuje nam to, że uwolni nasze serce od tego rozpaczliwego miotania się w beznadziejnym poczuciu, że cierpienie – którego doznajemy – będzie trwać wiecznie. Szamotania, które niczego nie zmieniając, rodzi jeszcze większą udrękę. On może uwolnić, i faktycznie uwalnia nasze serce od zbędnego lęku, od zbędnego niepokoju.
Doświadczenie utrudzenia i bezradności, to również doskonała okazja by uporządkować swoje pragnienia. To zaproszenie do rozeznania, co należy w moim życiu do Boga, a co do mnie. Są bowiem rzeczy, których Pan Bóg za mnie nie zrobi. Muszę się sam zmobilizować i zaangażować. Są też takie, które mnie przerastają, i które powinienem Jemu powierzyć. „Pokrzepienie” przez Pana Jezusa, czyli dodanie krzepy, to nic innego jak otwarcie przed nami nowej perspektywy; ukazanie drogi, jaką pójść trzeba; uporządkowanie naszych pragnień i dążeń. Całe życie duchowe polega zresztą na „porządkowaniu”, czyli dbaniu o to, by zachować hierarchię wartości.
I jeszcze jedno. Gdy zapytano św. Augustyna, jaką drogą pójść należy, by osiągnąć dojrzałą wiarę, odpowiedział: „Pierwszym krokiem jest pokora, drugim pokora, trzecim też pokora. I za każdym razem, gdy wrócisz, by mnie o nią zapytać – pisze Augustyn – zawsze powiem ci to samo” (List 118, 22).
Pokora to podstawa wszelkiego wzrostu. Przypatrzcie się kłosom zbóż. Lipiec/sierpień to odpowiedni moment. Który z nich wydaje więcej ziaren: ten, który wznosi się chyżo ku górze, czy ten pochylony ku ziemi? Chociaż ten pierwszy wygląda bardziej czarująco, w rzeczywistości często jest pusty. „Gracja” nie zawsze idzie w parze z „esencją”. Natomiast kłosy powykrzywiane i pochylone ku ziemi – ku humus, od którego pochodzi słowo pokora – są najczęściej pełne ziaren. Im bardziej pochylone, tym bardziej obfitujące.
W życiu ludzi jest podobnie. Wielu z nas pnie się ku górze. Chce wyglądać szykownie i czarująco, ale wewnątrz jest pustka. Natomiast ci, którzy dają się „zgiąć” przez życie – obficie owocują. Dumni są sztywni i łatwo łamią się pod ciosami historii, zwłaszcza trudnych doświadczeń. Pokorni są bardziej elastyczni. Potrafią przyznać się do błędów, ale też nie wpadają z ich powodu w depresję. Nie gardzą życiem: ani swoim, ani innych. Wiedzą, że jeszcze wiele mogą i muszą się nauczyć.
Stanisław STAWICKI
Rzym, 4 lipca 2020 roku
Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Wyższe Seminarium Duchowne w Ołtarzewie ukończył w 1982 i w tym samym roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie i Kamerunie (1983-1999), gdzie pełnił stanowisko mistrza nowicjatu (1990-1999). W roku 2003 na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres w Paryżu obronił swoją pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i działalność Wincentego Pallottiego (1795-1850), założyciela Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego. Przez trzy lata (do października 2011 roku) prowadził Międzynarodowe Centrum Formacji Pallotyńskiej „Cenacolo” przy Via Ferrari w Rzymie. W kwietniu 2012 roku został dyrektorem Pallotyńskiego Centrum Formacyjnego „Genezaret” w Gomie (Demokratyczna Republika Konga). W latach 2014-2017 był sekretarzem Zarządu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Od 2017 roku jest kustoszem kościoła Santissimo Salvatore in Onda w Rzymie.
Recogito, rok XXI, lipiec 2020