„Przesyłam wirtualnie bukiet wiosennych polnych kwiatów” – pisała w maju 2022 roku zachęcając do rozpropagowania twórczości jednego z bliskich sobie artystów. Chociaż dawno opuściła Paryż, nie ukrywała, że brakuje jej rozmów z przyjaciółmi znad Sekwany, jak i atmosfery miasta, w którym spędziła wiele lat.
Posiadała wyjątkową zdolność do zjednywania sobie najrozmaitszych osób, nierzadko nieprzeciętnych osobowości. Chętnie dzieliła się swoimi kontaktami. Niemal do końca, mimo upływających lat i chorób jakie ją unieruchamiały, zachowywała świeże spojrzenie i żywotność, pragnienie poszerzania swoich znajomości, jak i promowania wszelkiego typu kreatywności.
Publikowane przez nią teksty i rozmowy, najpierw w „Naszej Rodzinie”, a po likwidacji paryskiego miesięcznika w „Recogito”, przeważnie dotyczyły relacji – tych zwykłych, codziennych, zawodowych i prywatnych, jak i tych najbardziej intymnych.
Wiadomość, że dzień przed Wigilią zmarła Teresa Błażejewska nadeszła w świąteczny, bożonarodzeniowy wieczór. I chcąc nie chcąc przywołała, ewokowała w pierwszej kolejności te spośród wspólnych przedsięwzięć, eskapad, dysput i spotkań, które pozostawiały trwały ślad. Okazywały się nadzwyczaj owocne i inspirujące. Pobudzające do myślenia i zachęcające do działania.
Gdyby nie Teresa, na łamach „Recogito” i przy rue Surcouf nie pojawiliby się wszyscy ci, którzy raczej z dużą nieufnością podchodzą do nowych kontaktów, jak i do wszelkiego rodzaju konfesji. Pozostaje mieć nadzieję, że z Wysoka Teresa nadal będzie wpomagać w przełamywaniu sztucznych barier, cudzych i własnych lęków, nieoczekiwanych aporii i stereotypów.
26/12/2024
Marek WITTBROT
Marek Wittbrot – w latach 1991-1999 prowadził „Naszą Rodzinę”, obecnie zaś jest redaktorem „Recogito”.
Recogito, rok XXV, grudzień 2024