Ziemia się kręci, a z nią moja miłość,
coraz ciemniejsza, słabnąca i gorzka.
Tag: Jan Sochoń
Późna starość
Niekiedy w południowej bieli moje ciało
odzyskuje blask, jakby zrodzone na nowo.
Przygoda
Już czas zamknąć oczy. Niech nie oglądają
tych ciemności, tego schyłku stworzenia.
Nasze czasy i inne wiersze
Słucham muzyki nocną porą,
a za oknem wycisza się świat.
Odwaga świtu i inne wiersze
Czuje się najlepiej,
kiedy stąpam ostrożnie,
w skupieniu patrzę,
każdą rzecz z czułością
wydobywam z krajobrazu.
Niepojęta szczęśliwość
Oto tylko my, chrześcijanie, odważamy się twierdzić i żyć w blasku tego wydarzenia, że narodzony pośród nas Jezus z Nazaretu, to Bóg i człowiek zarazem i że On właśnie uwolnił świat z grzesznej materii życia, choć samo istnienie nie jest grzeszne; jest darem nad darami, czymś najgłębiej w nas intymnym, dzięki czemu możemy uczestniczyć w triadzie prawdy, dobra i piękna, dostrzeżonej już, jak wiemy, przez greckie doświadczenie intelektualne. Czy może być coś bardziej piorunującego, budzącego ze zwykłej ospałości i często wygodnego stylu bycia?
Więcej Niepojęta szczęśliwośćStrach i inne wiersze
Miłość nie zrodzi się,
kiedy nie możemy się objąć
i stóp złączyć w środku nocy.