Karty „Frazy” od początku istnienia pisma były otwarte na dialog, stawały się miejscem wielogłosowej dyskusji o kondycji kultury w okresie przemian ustrojowych, ukazywały nowe oblicze polskiej oraz europejskiej sztuki słowa i obrazu. Redaktorzy pisma podkreślali często, jak ważne są uniwersalne wartości humanistyczne, na które składają się racje intelektualne, estetyczne i etyczne, stanowiące o sensie istnienia i o poczuciu godności człowieka w określonym miejscu i czasie.
Więcej 30-lecie „FRAZY” – przy wspólnym stoleTag: Teresa Tomsia
By mrok się rozjaśniał – „pożegnalny rejs” Lecha M. Jakóba
Ponawiana próba definicji „ja” pozostaje bez odpowiedzi: „Kim jestem / obrzmiały niepokojem // kim jestem / w oczach Twoich / Panie?”
Więcej By mrok się rozjaśniał – „pożegnalny rejs” Lecha M. JakóbaPrzyszła do samotnych, uciśnionych, pogranicznych
Kolęda przychodzi o zmierzchu z zapachem świerkowej gałązki i niesie słowo pociechy samotnym, zaprasza do wspólnej pieśni dziękczynnej przy stole, gdzie czeka dodatkowe nakrycie.
Więcej Przyszła do samotnych, uciśnionych, pogranicznychPrzestrzeń niezbędna dla przeżycia – rozmowa w zimowym pejzażu
Potrzebna jest nam „mądrość sceptycznej ufności”, świadomość „kruchej równowagi istnienia” – jak to celnie ujął Karol Alichnowicz.
Więcej Przestrzeń niezbędna dla przeżycia – rozmowa w zimowym pejzażuPokój seniora
Z półsnu wysnute szepty w półsłowach wirują –
Więcej Pokój senioraO pragnieniu niemożliwego – ciąg dalszy wieczoru autorskiego
„Życie jest zjawiskiem nieprzewidywalnym, niepowtarzalnym, nieodwracalnym, a jego istotą jest niespójność, asymetria, dysonans”– napisał poeta i eseista Wojciech Kass po przeczytaniu zamieszczonego kilkanaście dni temu…
Więcej O pragnieniu niemożliwego – ciąg dalszy wieczoru autorskiegoNie ma spełnień doskonałych – z pamięcią o świdwińskim środowisku literackim
Stanisław Misakowski ujmuje doznania w zderzeniu z rzeczywistością i wspólną obecność inaczej, język podpowiada mu gorzki smak w poszukiwaniu konkretnych odniesień: „Wsłuchuję się w głos mojego pióra. / Przypomina skrzyp jarzma. / Rozszczepiam samogłoski, tkwię w gęstwinie opadających słów. / Lęk wstępuje we mnie powolnym przekrzywieniem warg” (Głos mojego pióra).
Więcej Nie ma spełnień doskonałych – z pamięcią o świdwińskim środowisku literackim