W słowniku malarstwa holenderskiego i flamandzkiego wydanego w Paryżu w 1967, a osiem lat później w polskim tłumaczeniu, znajdziemy informację, iż Madonna z Autun znana jako Madonna kanclerza Rolin, od 1800 roku znajdująca się w zbiorach paryskiego Luwru, „to jeden z najlepiej zachowanych dawnych obrazów o znakomicie zakonserwowanej tkance malarskiej”. Dzisiaj już wiemy, iż czas i dla tego dzieła nie okazał się łaskawy. Obraz malowany olejną farbą na desce sześć wieków temu popadł w całkowite zapomnienie, a do tego tracił swój kolorystyczny splendor. Od momentu, kiedy znalazł się w Luwrze, po raz pierwszy został poddany zabiegom restauracyjnym, zarówno przedniej jak i tylnej strony. Dzięki temu odzyskał na nowo nasycenie barw i świetlistość idyllicznego pejzażu, co z zastosowanym przez malarza określonym oświetleniem stawiało flamandzkiego artystę w szeregu geniuszy swojej epoki. Twórcą dzieła jest Jan van Eyck urodzony około 1390 roku prawdopodobnie w Maaseik, zidentyfikowanym jako Eik sur Meuse, przez dwóch szesnastowiecznych biografów: Marcusa van Vaernewijcka (1516-1569) i Lucasa d’ Heere (1534-1584), bądź w Maastricht oddalonym o ponad 30 kilometrów od tego pierwszego. Tak jak nie jest znana dokładnie data i miejsce urodzenia van Eycka, również nie wiadomo, w którym roku namalował Madonnę kanclerza Rolin. Większość historyków sztuki podaje datę 1430. Jedno jest pewne: kto był zleceniodawcą i jakie intencje przyświecały powstaniu malarskiego dzieła. Natomiast zagadką pozostanie miejsce, w którym rozgrywa się modlitewna scena oraz pejzaż widziany przez okno pałacowej komnaty bądź też obszernego oratorium. Zleceniodawcą był kanclerz Nicola Rolin (1376/1380- 1462), prawnik poznający na początku swojej adwokackiej kariery tajniki jurysdykcji w paryskim parlamencie, aby w późniejszym czasie przejść na służbę Jana bez Trwogi a po śmierci księcia znaleźć uznanie w oczach jego syna i następcy w Księstwie Burgundii, Filipa Dobrego. Zamówiony obraz miał uświetnić kaplicę świętego Sebastiana w kolegiacie Notre Dame w Autun. Dzieło przedstawia „mistyczną wizję kanclerza, któremu ukazuje się Madonna z Dzieciątkiem”. Jest to dzieło wyjątkowej harmonii i nastroju, kompozycji, w której przenikają się strefy ziemska i niebiańska zatopione w absolutnej ciszy, niezmąconej żadnymi odgłosami wyczarowanego na kolejnym planie, miasta, gdzie życie toczy się codziennym trybem. Dzieło pełne symboli, z nierealnym pejzażem stanowiące ,,doskonałą kompozycję barwną i przestrzenną”. Obraz być może namalowany został po dyplomatycznym triumfie kanclerza Rolin i podpisaniu traktatu w Arras w 1435 roku. „Oko widza i kunszt malarza skupiały się na szczegółach, na logicznym, a przy tym jakże pięknym uporządkowaniu wizualnych przekazów, ukazujących egzystencję jak najbardziej realną, lecz wyraźnie przenikniętą pierwiastkiem boskim. W obrazie codzienność jednoczy się w uwielbianą boskością, a my w tym uczestniczymy”. Dzieciątko siedzące na kolanach Madonny okrytej purpurowym płaszczem przetykanym złocistą nicią, nad głową której anioł trzyma kunsztowną, złotą koronę mieniącą się klejnotami, błogosławi kanclerza prawą rączką, lewa zaś zajęta jest podtrzymywaniem niewielkiej, przeźroczystej kuli zwieńczonej złotym, misternie wykonanym krzyżem. Kanclerz w klęczącej pozycji odziany w bogato tkany brokatowy płaszcz, umieszczony został po przeciwnej stronie obrazu naprzeciw Madonny i Dzieciątka. Obie postaci, i ta z nieba, i ta ziemska nie stanowią wizualnego kontrastu. Dlatego też często możemy spotkać się z pytaniem czy jest to dzieło pokory czy pychy?
W piętnaście lat po śmierci van Eycka jego sylwetkę nakreślił historyk na dworze Alfonsa Aragońskiego, Bartolomeo Facio (1410-1457) w dziele zatytułowanym O sławnych ludziach mówiąc o nim jako o wielkim humaniście, malarzu nowatorze, człowieku o szerokiej wiedzy, niewątpliwie przydatnej do tworzenia dzieła malarskiego o ,,wyjątkowej wspaniałości, nasyconego patosem przedstawianych scen i osób, ukazującego niezwykłą biegłość pędzla i blask kolorów”. „Książę malarzy” przydomkiem tym określił flamandzkiego artystę Facio, pracował dla wielkich tego świata: hrabiego Holandii Jana Bawarskiego z Hagi oraz Filipa Dobrego, księcia prężnego i znaczącego politycznie w ówczesnej Europie, księstwa Burgundii. Jan van Eyck dokonał żywota w Brugii w 1441 roku. Namalowany przez niego w 1433 obraz Człowiek w turbanie, znajdujący się obecnie z Galerii Narodowej w Londynie, od dawna uchodzi za jego autoportret, co też potwierdza wpisana greckimi literami w ramę obrazu formuła ,,als ich can ___ jak potrafiłem”. Taką formułą sygnował ramy swoich dzieł flamandzki malarz. Niestety zaginęła rama z obrazu, który znajduje się obecnie w Luwrze, co nie może potwierdzić takowej reguły, ale autentyczności autorstwa nikt nie podważa.
Odrestaurowany obraz van Eycka był okazją do zorganizowania wystawy, która miała na celu nie tylko ukazanie efektów pracy konserwatorów oddających paryskiemu muzeum zupełnie ,,nowy” obraz, ale również głębsze spojrzenie na dzieła malarskie artystów Północy powstałe w okresie działalności Flamandczyka. Z sześciu prezentowanych jego malarskich dzieł, podziwiać można było między innymi piękne Zwiastowanie i tu również rok powstania nie jest znany, Dziewicę z Dzieciątkiem znaną także jako Madonna z Lukki prawdopodobnie z 1437. Dzięki dzisiejszym metodom komputerowym wspaniałym pomysłem i rozwiązaniem dla ludzkiego oka była możliwość zajrzenia w głąb tak misternie i precyzyjnie pokazanego pędzlem pejzażu, stanowiącego tło z obrazie Madonna kanclerza Rolin. Zaciekawionych nie brakowało, każdy mógł zaobserwować wszystkie zawarte w nim detale, atmosferę miasta, zajęcia jego mieszkańców, obfitość przyrody, nie uszły również uwadze sekretne symbole, które van Eyck z premedytacją autora umieścił w swoim dziele.
Paryską wystawę z 2024 roku dzięki uprzejmości muzeów z Berlina, Frankfurtu, Brukseli, Waszyngtonu i Filadelfii zaszczyciły dzieła tak ważnych dla tego okresu w sztuce artystów jak: Rogier van der Weyden, Hieronim Bosch czy Petrus Christus. Prezentowane obrazy jak dotąd nigdy nie były pokazywane we Francji. Poprzez obraz Madonna kanclerza Rolin można było w niewielkim, ale znaczącym skrócie prześledzić siłę ekspresji znaczącą sztukę flamandzką z pierwszych lat XV stulecia i dialog jaki artyści prowadzili między sobą.
Anna SOBOLEWSKA
Anna Sobolewska – urodziła się w Białymstoku. Studiowała pedagogikę w Krakowie. Współpracowała między innymi z paryską Galerią Roi Doré i ukazującymi się we Francji czasopismami: „Głos Katolicki” i „Nasza Rodzina”. W roku 2015 w Éditions Yot-art wydała książkę Paryż bez ulic. Jocz, Niemiec, Urbanowicz i inni. Od ponad trzydziestu lat mieszka w Paryżu.
Recogito, rok XXV, czerwiec 2024