Zapiski z egzystowania w osiedlowym bloku – w moim małym raju – zamieszczam na marginesie „szarego notatnika”. Litery krążą, szukają miejsca na białej kartce niczym ruchliwe gołębie, jakie niekiedy przysiadają na balkonowej poręczy w drodze do pobliskiego lasku o wdzięcznej nazwie Żurawiniec, gdzie natura trudzi się, by przetrwać w labiryncie asfaltowych uliczek i sąsiedztwie domostw.
W przekonaniu, że pokój ducha może być wzmocniony refleksyjną lekturą, 14 stycznia rano zapakowałam w koperty książki ze szkicami o poezji przeciw nicości i wysłałam kilkorgu przyjaciołom, by podzielić się z nimi moim rajem. Przed wieczorem okazało się, że zmarł Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, człowiek rozjaśniony „światełkiem do nieba” – został poprzedniego dnia pchnięty nożem przez kogoś, kto wyszedł z kręgu ciemności.
Litery krążą, nie odnajdując znajomych znaczeń, w których mogłyby się rozpoznać, wciąż pytają o nazwę miasta, o imię człowieka, o godzinę trwogi.
Gdańsk okazuje się dziś nie tylko miejscem pamięci, żałoby narodowej i utraty, lecz także znakiem nadziei, requiem łączącym przeszłe z teraźniejszym i wskazującym kierunek wspólnego powrotu do źródeł kultury.
Gdańsk jest znów rachunkiem sumienia, apelem poległych, próbą znajdowania równowagi.
Poznań, 21 stycznia 2019 r.
Teresa TOMSIA
Teresa Tomsia – poetka, eseistka, animatorka kultury. Ostatnio ukazały się jej tomiki wierszy: Gdyby to było proste (2015), Kobieta w kaplicy (2016) i szkice literackie Niedosyt poznawania (2018), w których omawia m. in. książki poetyckie Julii Hartwig, Macieja Niemca, Krzysztofa A. Jeżewskiego, Adama Lizakowskiego. Mieszka w Poznaniu.
Recogito, rok XX, styczeń 2019