Rozmowa żywych z umarłymi trwa od wieków w cytatach z ich książek, w przypominaniu życiorysów autorów i anegdot z nimi związanych, szczególnie w miejscach do tego przygotowanych, gdzie po książkę można sięgnąć ręką. W zabytkowej kamienicy Starego Miasta w Poznaniu mieści się Pracownia-Muzeum Józefa I. Kraszewskiego z pamiątkami po pisarzu oraz Dom Literatury Biblioteki Raczyńskich, gdzie gromadzona jest dokumentacja dorobku pisarzy z Wielkopolski. Od wielu lat w stylowych wnętrzach odbywają się kameralne spotkania autorskie, toczą się rozmowy o sztuce poetyckiego słowa, pisarze świętują jubileusze, promują nowe książki, prezentowane są prace współpracujących z autorami grafików, ilustratorów, malarzy, życie literackie kwitnie i rozwija się pomyślnie – w dialogu i wzajemnym szacunku, z ciekawością dla innego spojrzenia, z pamięcią o tych, którzy odeszli. Dzięki literacko-towarzyskim spotkaniom utrwalają się dawne przyjaźnie, powstają nowe więzi, a gościnność pracowników Domu Literatury – przez długie lata Reginy Kurewicz, obecnie Alicji Przybyszewskiej i Krzysztofa Kluppa zachęca stałych bywalców do kolejnych odwiedzin, a także przyciąga nowych czytelników i słuchaczy.
Ten kameralny zaułek jest ulubionym miejscem spotkań pisarzy i gości, którzy pragną poznać historię literatury albo uczestniczyć w prezentacji twórczości młodych autorów. Tak się ostatnio zdarzyło, gdy przed walnym zebraniem wielkopolskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w Poznaniu odbyły się 9 lutego krótkie spotkania poetów, wiersze czytali nowi członkowie stowarzyszenia: Lucyna Brzozowska z Bielska Białej, Elżbieta Juszczak z Koszalina, Dagmara Kacperowska z Kłodzka, Arkadiusz Aulich z Kalisza, Mikołaj Bogajewicz z Poznania, Czesław Markiewicz z Zielonej Góry. Nie zdołał dojechać z Trzcianki Mieczysław Ślesicki, bo strajkujący rolnicy zablokowali drogi dojazdowe. A ponieważ nie mogła też dotrzeć do nas znana z łamów „Recogito” poetka Renata Korek z Trzebiatowa, przypominam miłe spotkanie z młodszą koleżanką po piórze podczas I Festiwalu Literatura do Poznania, który odbywał się przez kilkanaście dni na przełomie września i października 2023 roku.
Pomysłodawczynią i główną organizatorką imprez integrujących środowisko twórcze była obecna pani prezes poznańskiego stowarzyszenia poetka Łucja Dudzińska, a w wybranych zadaniach wspomagał ją zastępca Dawid Jung oraz młody dramatopisarz Igor Frender – zaprosili do współpracy autorów kilku pokoleń, a wszyscy, którzy pozytywnie odpowiedzieli na propozycję festiwalowych zdarzeń, przygotowali wystąpienia i koncerty, nadali tym dniom aurę wspólnotowej biesiady słowno-muzycznej. Lubię przebywać wśród młodszych o dekadę i więcej lat autorów, słuchać, czym się zajmują, jakie mają marzenia i plany. Okoliczności dla rozwoju osobowości artystycznych nigdy nie były i pewnie nie będą sprzyjające, a spotkania z drugim człowiekiem nie zastąpi mail ani ekran telewizora. Z różnych miast przybyli pisarze uczestniczący w prezentacjach: Izabela Fietkiewicz-Paszek i Marek Czuku czytali wiersze, Piotr Łuszczykiewicz w tonie gawędy przedstawiał z Anną Nasiłowską jej nową książkę Mrożek. Biografia, Bianka Rolando poprowadziła szybki kurs kreatywnego pisania, Dawid Jung zapowiedział bliskie wydanie antologii polsko-ukraińskiej Kto wam pozwolił tak pięknie żyć. Poetka Dagmara Kacperowska obdarowała uczestników wieczoru w Bibliotece Uniwersyteckiej gustownym katalogiem wystawy O papierze, który zyskał miano wiecznotrwałego przywiezionym z Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju, gdzie pracuje. Ceniona aktorka Beata Poźniak pochodząca z Gdańska, także poetka, obecnie twórczo pracująca w Stanach Zjednoczonych, zachwycała energią i scenicznymi prezentacjami. Pojawili się młodzi krytycy i pasjonaci dziedzictwa kultury Wielkopolski – Irmina Kosmala i Karol Soberski z Gniezna. Wszystkich nas pozdrowił profesor Edward Balcerzan z letniego domu nad jeziorem, bo przyjedzie do Poznania dopiero na swój występ w połowie października. Przedstawiciel Urzędu Miasta Marcin Kostaszuk dziękował pisarzom za nową twórczą inicjatywę, która tak pięknie ożywiła poznańskie środowisko pisarzy i obiecał pomoc w organizowaniu festiwalowych spotkań w kolejnych latach.
Pisałam wielokrotnie o poetach, których pożegnaliśmy, o Ewie Najwer, Lechu M. Jakóbie, Wojciechu Banachu. Tym razem w Bibliotece Raczyńskich wspominałam poezję Andrzeja Ogrodowczyka, jego Kafkowskie ciążenie ku otchłani, także twórczą drogę Jerzego Ł. Kaczmarka, Bogusławy Latawiec i Jana Kaspra. Poeta Andrzej Ogrodowczyk mówił niegdyś: „Piękno jest wszystkim, dla czego warto żyć”. Poezja opowiada nam świat w metaforze, a dialog, jaki podejmujemy z autorami oraz ich utworami, wymaga także metaforycznego ujęcia: „Rękopis wieczność podnosi”. Pozdrowiliśmy poetów, którzy zmagali się z chorobą i nie mogli przybyć: Tadeusza Żukowskiego i Romana Bąka, uczestników wielu niezapomnianych wieczorów literackich.
Dni festiwalowe to czas artystycznych poruszeń, a także sympatycznych towarzyskich rozmów przy kawie. Mieszał się styl podniosły z żartobliwym, gdy wspominano legendę Poznania poetę Andrzeja Babińskiego, odwiedziny u Witka Różańskiego przy Ostrobramskiej, które pamięta zapewne też Marek Wittbrot, oglądano fotografie z dawnych wieczorów poetycko-muzycznych w Klubie Piosenki Literackiej „Szary Orfeusz”, gdzie zasiadali obok siebie ci, których obecnie z różnych powodów pośród nas zabrakło. Literatura do Poznania ma szansę częściej przybywać. Wicher dziejów wymiata wojny i środowiskowe potyczki, więc ufajmy za Wacławem Potockim: „To trwa do skonu świata, co na papier wlezie”. Dialog ożywa, gdy rozmawiamy z szacunkiem dla przeszłego, a współczesny wiersz dopowiada: „Jasność wkrótce nadejdzie – / lecz jeszcze nie teraz”.
Teresa TOMSIA
Teresa Tomsia (1951), poetka, eseistka, animatorka kultury, autorka prozy dokumentalizowanej Dom utracony, dom ocalony (2009), tomików wierszy, m.in. Gdyby to było proste (2015), szkiców literackich Niedosyt poznawania (2018). W kwartalniku Uniwersytetu Rzeszowskiego „Fraza” od kilku lat prowadzi cykl W pamięci, w odbiciu. Ostatnio wydała zbiór liryków paryskich W znikającym ogrodzie (Flos Carmeli, 2023). Pochodzi z rodziny o ziemiańskich tradycjach kresowych, w swoich tekstach podkreśla rolę dialogu i otwartości na „innego”. Jej wiersze weszły do wielu antologii, tłumaczone były na język niemiecki, francuski, rosyjski i ukraiński. Od 1993 roku należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Mieszka w Poznaniu.
Recogito, rok XXV, marzec 2024