Zwierciadło świata

 Zielona Krypta, wnętrze sali z precjozami (Drezno, 2022) © Grünes Gewölbe / David Brandt

Kolekcje i kolekcjonerzy istniały od czasów starożytnych. Od wieków zbieractwem interesowali się możni tego świata. Prymat wiodły mecenaty królewskie, cesarskie i książęce, jak też republikańskie. Nie brakowało prywatnych mecenasów. Droga do wszechwładzy oraz prestiżu koronowanych i niekoronowanych głów podążała rozmaitymi ścieżkami. Ambicje i apetyty rosły wraz z bogactwem. Będąc ciekawi świata i wszystkich nowinek, jakie z niego docierały, inwestowali w najróżniejsze przedmioty i rzeczy. Zadziwiały one, przyciągały swoim blaskiem, precyzją wykonania, naturalnymi walorami, ale też pięknem i artyzmem. Pozostawiony w tych przedmiotach ślad i umysłu, i ludzkiej ręki, jak i darów natury, dawał początek historii sztuki.

Johannes Prätorius (1537-1616), Globe terrestre (Norymberga, 1568) ©.Mathematisch-Physikalischer Salon, Staatliche Kunstsammlungen Dresden / Jürgen Karpinski

Aby pomieścić swoje różnorodne zbiory, królowie Francji, począwszy od Karola V, a także Habsburgowie zasiadający na tronach Europy i angielskie rody, włoskie panujące domy i papieże, nie wyłączając elektorów saskich oraz mniej prestiżowych europejskich familii, rozbudowywały rodowe rezydencje. Umieszczane z nich ,,gabinety osobliwości” dały początek dzisiejszym muzeom.  „Pokoje sztuki i cudów’’, z niemieckiego Kunst- und Wunderkammer, miały swoją historię i różnorodne oblicza. Istniało zbieractwo dla samej przyjemności posiadania wszystkiego, co się da. „Dzieła Boga, produkty natury, wytwory działalności ludzkiej” – jak zauważył w swojej książce Zbieracze i Osobliwości Paryż-Wenecja XVI- XVIII wiek Krzysztof Pomian – nie były jedynym podstawowym kryterium służącym z zaistnieniu Wunderkammer. O stworzeniu „miniatury świata”, czy „inwentarza”, który stałby się jego zwierciadłem, decydowała między innymi wszechstronna ciekawość, ulegająca z wiekami i zdyscyplinowaniu i wszelkim modom. Ona „uzależniała się natomiast od zagadnień politycznych, gospodarczych i społecznych”, od wielkiego kapitału jednocześnie.

Hans-Anton Lind, Mobilna dekoracja w kształcie łodzi z muszlą nautilusa (fikcyjnego okrętu) na kołach ze złoconego srebra (Norymberga, około 1603-1609) ©.Grünes Gewölbe, Staatliche Kunstsammlungen Dresden / Paul Kuchel

Paryskie Musée du Luxembourg, otwierając drzwi do drezdeńskiego „gabinetu osobliwości” zaproponowało zapoznanie się ze skarbami dawnego księstwa Saksonii. Do stolicy Francji sprowadzona została kolekcja zgromadzona przez elektorów saskich, przede wszystkim Augusta II Mocnego, który był także królem Polski. Pięciu wiekom europejskiego muzealnictwa początek dały Cabinet de curiosités i Cabinet d’art. Kunstkammer będący jedną z pierwszych kolekcji tego typu, ufundowaną około 1560 roku przez księcia elektora Augusta z saskiej dynastii Wettynów. Między XVI a XVIII stuleciem gabinet osobliwości, będący na początku swego istnienia prywatnym warsztatem użytkowych przyrządów i narzędzi, przechodząc metamorfozę za panowania Augusta II Mocnego, zaczął spełniać rolę uniwersalnego powołania. Rozszerzając granice zainteresowań jako pierwszy w Europie otworzył swoje podwoje dla szerokiej publiczności, dając początek piętnastu drezdeńskim narodowym muzeom. Przedmioty, jakie znalazły się na paryskiej ekspozycji, pochodzą między innymi z sali noszącej nazwę Grünes Gewölbe, czyli Zielonej Krypty, z drezdeńskiej Kolekcji Porcelany, z Sali Oręża, z Salonu Matematyki i Fizyki, z Galerii Starożytnych Mistrzów oraz z Saskiej Kolekcji Etnograficznej. Wszystko to, to ,,dzieła, które doskonale oddają wielowymiarowość świata i procedury wymiany kulturowej’’.  Historia zbiorów przedstawiona została w siedmiu sekcjach, akcentujących artystyczne wyrafinowanie każdego użytkowego przedmiotu i ucieleśnione w nich spojrzenie poszerzającego się wówczas świata, a także istniejących szlaków handlowych i wymiany międzykulturowej.

Widok na jedną z sal wystawy Miroir du Monde w Musée du Luxembourg (Paryż, 2022) ©.Didier Plowy pour la Rmn – GP scénographie Atelier Maciej Fiszer

Konstelacje niebieskie i odkryte lądy przybliżyły zaprezentowane na wystawie globusy. Sławny matematyk i astronom Johannes Prätorius wykonał w 1568 roku na zamówienie księcia elektora Augusta Wettyna astrolabium, glob ziemski i glob niebiański z obracającymi się mapami. Jedynie ten ziemski zachował się do naszych czasów i jest przykładem rozległych umiejętności umysłowych szesnastowiecznych uczonych. Osobliwości natury pochodzące z krajów Pacyfiku, Chin, Indii i Afryki, jak masa perłowa, porcelana, jaspis, były przedmiotami wymiany handlowej bądź darami ówczesnych dyplomatów. Precyzyjne i bardzo wartościowe przedmioty z kości słoniowej, misternie oprawiane przez złotników muszle i korale stawały się przedmiotami sztuki użytkowej. Precyzyjnych przedmiotów astronomicznych i nawigacyjnych pomagających w odkrywaniu nowych lądów również nie zabrakło. W owym czasie szlaki morskie wiodły do nowego świata poprzez odkrywane obszary i nowe ludzkie społeczności, przez wieki obce każdemu Europejczykowi. Przywożone stamtąd kurioza były mile widziane w gabinetach osobliwości. August II Mocny był również koneserem i amatorem wyrobów z porcelany, tak zwanego białego złota. Chińskie wyroby były wówczas w cenie. Po otworzeniu w 1710 roku manufaktury w Miśni miśnieńska porcelana stała się konkurencją dla chińskiej. Wyroby tego typu znajdowały zainteresowanie pośród kolekcjonerów, podobnie jak sztuka i kultura Orientu. Oręże, zbroje, namioty, końska uprzęż nabywane na terenie Imperium Osmańskiego przez Augusta II Mocnego to przykład artystycznego rzemiosła. Przynosiły one dumę saksońskiemu elektorowi i królowi. nie gardził on malarstwem, więc i ono znalazło należyte miejsce w drezdeńskiej kolekcji. Wszystkie nowinki techniczne, skomplikowane urządzenia pomiarowe interesowały przedstawicieli dynastii saskiej, pochodzącej z rodziny Wettynów, która rządziła nieprzerwanie od 1089 do 1918 roku.

Porównując eksponaty stworzone przez człowieka w odległych epokach, można się zastanawiać nad tym, jak wygląda nasza współczesna sztuka i jak wpływa ona na świat równie szeroki i dostępny współczesnym pokoleniom, na jego znacznie bardziej poszerzaną wizję niż ta sprzed 450 lat. Zainstalowane wielkie lustra, do tego dobrana odpowiednia kolorymetria przestrzeni wystawowej – pełen splendor, podkreślający szlachetność, misterność i użyteczność każdego jej przedmiotu – to przykład kolekcji uporządkowanej, której przyświecał cel poznawczy i naukowy, ale równocześnie prestiżowy.

Anna SOBOLEWSKA 

Anna Sobolewska – urodziła się w Białymstoku. Studiowała pedagogikę w Krakowie. Współpracowała między innymi z paryską Galerią Roi Doré i ukazującymi się we Francji czasopismami: „Głos Katolicki” i „Nasza Rodzina”. W roku 2015 w Éditions Yot-art wydała książkę Paryż bez ulic. Jocz, Niemiec, Urbanowicz i inni. Od ponad trzydziestu lat mieszka w Paryżu.

Recogito, rok XXIV, styczeń 2023